Reklama

Polska ambasada we Francji: Ambasador mówi, że Polska nie jest w stanie wojny

"Dokładne wysłuchanie całości rozmowy pozwala zrozumieć, że nie było w niej zapowiedzi bezpośredniego zaangażowania się przez Polskę w konflikt, a jedynie przestrzeżenie przed konsekwencjami, jakie może mieć porażka Ukrainy" - w ten sposób polska ambasada we Francji tłumaczy budzącą kontrowersję wypowiedź polskiego ambasadora we Francji Jana Emeryka Rościszewskiego. Do wypowiedzi odniósł się też szef komisji spraw zagranicznych w Sejmie, Radosław Fogiel.

Publikacja: 19.03.2023 19:01

Ambasador Polski we Francji Jan Emeryk Rościszewski

Ambasador Polski we Francji Jan Emeryk Rościszewski

Foto: mat. pras. / CC BY-NC-ND 3.0 PL (https://creativecommons.org/licenses/by-nc-nd/3.0/pl/)

zew

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 389

- Jeśli Ukrainie nie uda się obronić swojej niepodległości, nie będziemy mieli wyboru, będziemy zmuszeni przystąpić do konfliktu - powiedział w rozmowie z francuską stacją LCI ambasador RP we Francji Jan Emeryk Rościszewski. Ambasada przekonuje, że wypowiedź jest interpretowana w oderwaniu od kontekstu.

Reklama
Reklama

Sobotnia wypowiedź polskiego dyplomaty wywołała falę komentarzy. "Ambasador Polski we Francji mówiący o tym, że wejdziemy do wojny z Rosją jeśli tylko Ukraina nie będzie dawać sobie rady zdecydowanie przekracza swoje uprawnienia i powinien być po prostu odwołany ze stanowiska" - ocenił poseł Lewicy Maciej Gdula.

Czytaj więcej

Przydacz: Polska oddaje myśliwce MiG-29 Ukrainie - nasze bezpieczeństwo wzrasta

W niedzielę ambasada Polski we Francji wydała komunikat w związku ze słowami Rościszewskiego. Według placówki, wypowiedź ambasadora jest "przez niektóre media interpretowana w oderwaniu od kontekstu, w jakim została wygłoszona".

Reklama
Reklama

"W trakcie półgodzinnej rozmowy z redaktorem ambasador Rościszewski przekonywał o konieczności udzielania wsparcia Ukrainie przez sojuszników. Mówił także o groźbie, jaką dla Europy i europejskich wartości stanowi Rosja" - czytamy w oświadczeniu ambasady RP w Paryżu.

Według ambasady, "dokładne wysłuchanie całości rozmowy pozwala zrozumieć, że nie było w niej zapowiedzi bezpośredniego zaangażowania się przez Polskę w konflikt, a jedynie przestrzeżenie przed konsekwencjami, jakie może mieć porażka Ukrainy - możliwość zaatakowania lub wciągnięcia do wojny przez Rosję kolejnych krajów Europy Środkowej - krajów bałtyckich i Polski".

W oświadczeniu zaznaczono, że przed takim scenariuszem "przestrzegał prezydent Lech Kaczyński". "Wypowiedź ambasadora Rościszewskiego wpisuje się w tę analizę i w tym znaczeniu należy rozumieć przytaczany kilkusekundowy fragment wypowiedzi" - czytamy.

Czytaj więcej

Kamiński o członkach rozbitej grupy szpiegowskiej: Przygotowywali akty dywersji na zlecenie Rosji

Ambasada podkreśliła, że w wywiadzie dla LCI ambasador Rościszewski "jasno mówi, że Polska nie jest w stanie wojny, ale robi wszystko, aby pomóc Ukrainie obronić się" w wojnie Rosji z Ukrainą.

Reklama
Reklama

"Doszukiwanie się sensacyjnej wypowiedzi, niewpisującej się w konsekwentnie podejmowane od roku działania Polski, mające właśnie pomóc Ukrainie wygrać ten konflikt, tak aby nie zbliżył się on bardziej do Europy i Polski, należy rozważać w kategoriach złej woli" - oceniła polska placówka we Francji.

Jan Emeryk Rościszewski jest od blisko roku ambasadorem RP w Paryżu, wcześniej był prezesem zarządu PKO Banku Polskiego.

Do wypowiedzi ambasadora odniósł się w programie "Rzecz o Polityce" szef komisji spraw zagranicznych w Sejmie, Radosław Fogiel. - Nie wiem jak jest po francusku "burza w szklance wody", ale dokładnie z tym mamy do czynienia. Ale żeby nie być gołosłownym poprosiłem wczoraj o obejrzenie tego nagrania kolegę, który jest pół-Francuzem i pół-Polakiem. Mogę ją zacytować: "Nic takiego nie było, że Polska dołącza czy powinna dołączyć (do wojny). Jeśli Ukraina zostanie pokonana to wtedy na granicach Polski będzie Ukraina ze swoją armią". Dokładny cytat: "Albo Ukraina obroni dzisiaj swoją niepodległość, albo - chcąc nie chcąc - będziemy musieli wejść w ten konflikt, bo to co stoi za naszymi i NATO wartościami będzie w niebezpieczeństwie" - odpowiedział na pytanie o tę wypowiedź poseł PiS.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowy sondaż: Partia Grzegorza Brauna wyprzedziła Konfederację
Polityka
Jaka ma być Polska 2050? Walka o przywództwo, kierunek i miejsce w koalicji
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama