Brazylia: Bolsonaro potępia szturm swoich zwolenników na parlament

Były prezydent Brazylii, Jair Bolsonaro, potępił "grabieże i wtargnięcia do budynków publicznych" w Brasilii, stolicy kraju, po tym jak w niedzielę jego zwolennicy wtargnęli m.in. do parlamentu, Sądu Najwyższego i pałacu prezydenckiego.

Publikacja: 09.01.2023 04:49

Zwolennicy Bolsonaro wywołali w niedzielę zamieszki w Brasilii

Zwolennicy Bolsonaro wywołali w niedzielę zamieszki w Brasilii

Foto: AFP

arb

W niedzielę tysiące zwolenników Bolsonaro wtargnęło do kilku budynków publicznych w stolicy kraju - w tym m.in. do parlamentu - i dopiero po kilku godzinach policji udało się odzyskać pełnię kontroli nad tymi budynkami.

Zwolennicy Bolsonaro protestują w Brazylii od czasu przegrania przez byłego prezydenta II tury wyborów 30 października 2022 roku (były prezydent uzyskał w niej 49,1 proc. głosów, wygrał Ignacio Lula da Silva uzyskując 50,9 procent głosów). Sympatycy byłego prezydenta domagają się interwencji armii. 

Sam Bolsonaro otwarcie nie podważył wyników wyborów prezydenckich, choć jednocześnie publicznie nie uznał swojej porażki. Podkreślał też, że pokojowe demonstracje są częścią demokracji.

Czytaj więcej

Szturm zwolenników Bolsonaro na parlament Brazylii

Po niedzielnych zamieszkach w Brasilii Bolsonaro również napisał na Twitterze, że "pokojowe demonstracje, z poszanowaniem prawa, są częścią demokracji".

"Jednak grabieże i wtargnięcia do budynków publicznych, które wydarzyły się dziś, a także te, które były udziałem lewicy w 2013 i 2017 roku, naruszają zasady. W czasie sprawowania rządów, zawsze działałem zgodnie z konstytucją, szanowałem i broniłem praw, demokracji, transparentności i naszej świętej wolności" - podkreślił były prezydent.

Tymczasem gubernator Dystryktu Federalnego Brazylii, Ibaneis Rocha poinformował, że co najmniej 400 osób aresztowano w związku z zamieszkami w stolicy. Rocha napisał na Twitterze, że aresztowani "zapłacą za przestępstwa, które popełnili".

Gubernator dodał, że władze nadal starają się zidentyfikować kolejnych uczestników "aktów terroru, które miały miejsce w Dystrykcie Federalnym".

W niedzielę tysiące zwolenników Bolsonaro wtargnęło do kilku budynków publicznych w stolicy kraju - w tym m.in. do parlamentu - i dopiero po kilku godzinach policji udało się odzyskać pełnię kontroli nad tymi budynkami.

Zwolennicy Bolsonaro protestują w Brazylii od czasu przegrania przez byłego prezydenta II tury wyborów 30 października 2022 roku (były prezydent uzyskał w niej 49,1 proc. głosów, wygrał Ignacio Lula da Silva uzyskując 50,9 procent głosów). Sympatycy byłego prezydenta domagają się interwencji armii. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Administracja Joe Bidena przekazała Kongresowi tajny raport ws. Ukrainy
Polityka
Rosjanie w weekend poszli do urn. Wybory zawsze wygrywa Putin
Polityka
Latynosi za mało kochają Kamalę Harris. Dzięki nim zwycięży Donald Trump?
Polityka
Niemcy wprowadzą kontrole na wszystkich granicach lądowych
Polityka
Wenezuela: Rywal prezydenta Nicolasa Maduro uciekł do Hiszpanii
Materiał Promocyjny
Citi Handlowy kontynuuje świetną ofertę dla tych, którzy preferują oszczędzanie na wysoki procent.