Reklama
Rozwiń
Reklama

Szczyt klimatyczny. Szefowa dyplomacji Niemiec ostrzega przed fiaskiem

Niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock zagroziła, że UE nie zgodzi się na zbyt rozwodnione porozumienie szczytu klimatycznego COP27.

Publikacja: 19.11.2022 16:53

Szczyt klimatyczny. Szefowa dyplomacji Niemiec ostrzega przed fiaskiem

Foto: Deutsche Welle/DPA/Picture Alliance

– Nie zgodzimy się na żadne propozycje, które oddalają nas od celu 1,5 stopnia Celsjusza – oświadczyła w sobotę (19.11.2022) szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock podczas międzynarodowej konferencji klimatycznej COP27 w Szarm el-Szejk.

W obliczu braku kompromisu w piątek wieczorem postanowiono przedłużyć szczyt i kontynuować negocjacje nad dokumentem końcowym. Projekt porozumienia, który pojawił się w piątek rano, postulował stopniowe odchodzenie od węgla. Nie wspominał jednak o rezygnacji z ropy naftowej i gazu, co zdaniem części uczestników zagraża głównemu celowi negocjacji klimatycznych: ograniczeniu globalnego ocieplenia do 1,5 stopnia Celsjusza.

Czytaj więcej

COP27: ostateczne porozumienie coraz bliżej

Stawką jest wolność przyszłych pokoleń

W ocenie Baerbock nie do przyjęcia są zapisy, które „stawiają pod znakiem zapytania wolność przyszłych pokoleń”. Propozycje, które krążą, sugerują, że w następnej dekadzie żadne państwo nie będzie zmuszone zwiększyć swych ambicji dotyczących ochrony klimatu, uważa niemiecka minister.

Reklama
Reklama

– Oznaczałoby to, że na tej konferencji cel 1,5 stopnia Celsjusza zostałby „uśmiercony”. A w tym Unia Europejska nie weźmie udziału – dodała.

Jak podkreśliła, ocieplanie się planety i jego skutki, jak częściej występujące susze, burze i powodzie, już obecnie prowadzą wiele spośród najbardziej narażonych państw „na skraj załamania”. – Trzeba im pomóc – dodała. – Nie jesteśmy w Egipcie po to, aby wyprodukować jakiś papier, ale po to, by utrzymać cel 1,5 stopnia przy życiu – powiedziała, apelując o o wykonanie „wielkiego kroku naprzód”. 

Emisje muszą spaść do zera

W podpisanym w grudniu 2015 roku 195 krajów zobowiązało się do utrzymania wzrostu globalnych średnich temperatur na poziomie znacznie poniżej 2 stopni Celsjusza ponad poziom przedindustrialny i kontynuowanie wysiłków na rzecz ograniczenia wzrostu temperatur do 1,5 stopnia. Od tamtego czasu temperatury na świecie wzrosły już średnio o 1,1 stopnia, w Niemczech mocniej.

Naukowcy ostrzegają, że przekroczenie celu 1,5 stopnia wiąże się długotrwałymi, nieodwracalnymi zmianami, na przykład utratą niektórych ekosystemów i wywołać niekontrolowane reakcje łańcuchowe. Osiągnięcie celu 1,5 stopnia będzie wymagać drastycznego ograniczenia emisji CO2, związanych z działalnością człowieka – do zera w 2050 roku.

– Nie zgodzimy się na żadne propozycje, które oddalają nas od celu 1,5 stopnia Celsjusza – oświadczyła w sobotę (19.11.2022) szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock podczas międzynarodowej konferencji klimatycznej COP27 w Szarm el-Szejk.

W obliczu braku kompromisu w piątek wieczorem postanowiono przedłużyć szczyt i kontynuować negocjacje nad dokumentem końcowym. Projekt porozumienia, który pojawił się w piątek rano, postulował stopniowe odchodzenie od węgla. Nie wspominał jednak o rezygnacji z ropy naftowej i gazu, co zdaniem części uczestników zagraża głównemu celowi negocjacji klimatycznych: ograniczeniu globalnego ocieplenia do 1,5 stopnia Celsjusza.

Reklama
Polityka
Rozmowa Trump-Putin. Czy prezydent USA postawił ultimatum?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Polityka
Donald Trump buduje sobie pomnik i przebudowuje Biały Dom. „Koszmar pozłacanego rokoka”
Polityka
Francja: Rząd przetrwał dwa wnioski o wotum nieufności. Uratowało go 18 głosów
Polityka
Szef AfD krytykuje Sławomira Cenckiewicza za obronę podejrzanego ws. Nord Stream
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Polityka
1,3 mln żołnierzy USA groził brak wypłaty żołdu. Donald Trump podjął decyzję
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama