Schetyna mówiąc o całej sytuacji określił ją mianem "absurdalnej" i wytknął szefowi resortu finansów próbę przerzucenia odpowiedzialności za rating Polski na prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Przewodniczący PO podkreślił, że to rząd i Ministerstwo Finansów są odpowiedzialne za to, jaką ocenę Polsce wystawi agencja Moody's.
Schetyna ubolewał też nad tym, że list ministra stanowi element wojny między rządem a Trybunałem Konstytucyjnym, która to walka "rujnuje poczucie państwa prawa". - Ewidentnie na celowniku jest prezes Rzepliński - dodał.