Reklama

Producent Snickersów przeprasza za reklamę sugerującą, że Tajwan to państwo

Korporacja Mars Wrigley, producent batonika Snickers, przeprosiła w piątek za reklamę, która według chińskich użytkowników mediów społecznościowych sugerowała, że Tajwan jest państwem.

Publikacja: 05.08.2022 16:14

W czwartek telebimy w centrum Pekinu pokazywały przeprowadzane ćwiczenia wokół Tajwanu

W czwartek telebimy w centrum Pekinu pokazywały przeprowadzane ćwiczenia wokół Tajwanu

Foto: AFP

Czytaj więcej

"Rzeczpospolita" o wizycie Nancy Pelosi na Tajwanie

Filmy i zdjęcia z imprezy promującej limitowaną edycję batonika Snickers, która miała być dostępna tylko w "krajach" Korei Południowej, Malezji i Tajwanu, rozeszły się w piątek na chińskiej platformie mikroblogowej Weibo.

Mars Wrigley na swoim koncie Snickers China Weibo opublikował przeprosiny i powiedział, że odpowiednie treści zostały zmienione.

Wizyta Nancy Pelosi

Stojąca na czele delegacji Kongresu USA Nancy Pelosi przebywała z wizytą na Tajwanie - który Chiny uważają za zbuntowaną prowincję i integralną część swego terytorium - 2-3 sierpnia. Po jej wylocie z Tajpej Chiny rozpoczęły ćwiczenia marynarki wojennej i lotnictwa wokół wyspy, w czasie których odpaliły m.in. rakiety balistyczne, które spadały u wybrzeży Tajwanu. Pięć chińskich rakiet spadło też na wodach wyłącznej strefy ekonomicznej Japonii.

Czytaj więcej

Chińskie okręty i samoloty po "tajwańskiej" stronie Cieśniny
Reklama
Reklama

USA nie utrzymują formalnych relacji dyplomatycznych z Tajwanem, choć pozostają de facto głównym sojusznikiem władz w Tajpej. Waszyngton formalnie akceptuje tzw. Zasadę Jednych Chin i utrzymuje stosunki dyplomatyczne wyłącznie z Pekinem.

Polityka
Nigel Farage podbiera kolejnego polityka Partii Konserwatywnej. To była wiceminister
Polityka
Przemysław Wipler: Słowa Donalda Trumpa nie były słuszne. Wiemy, czemu rosyjskie drony pojawiły się w Polsce
Polityka
Rosjanie kochają reżim Putina. Apatycznie
Polityka
Nigel Farage zyskał posła. „Partia Konserwatywna jest skończona”
Polityka
AfD rośnie w siłę również na zachodzie Niemiec. „Nie można spać spokojnie”
Reklama
Reklama