Reklama

Sondaż: Polacy wierzą w ulgę w PIT

Wyborcy opozycji są najbardziej sceptyczni wobec rządowej propozycji obniżenia podatku dochodowego – wynika z sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej”.

Publikacja: 11.07.2022 21:00

Sondaż: Polacy wierzą w ulgę w PIT

Foto: Shutterstock

Obniżenie od 1 lipca stawki podatku dla osób fizycznych (PiT) z 17 do 12 proc. to jeden z pomysłów rządu na walkę z inflacją. – To jest najmocniejsza obniżka podatku od wielu lat. To taka obniżka, która obejmie kolejne miliony podatników – zachwalał premier, przedstawiając projekt zmian w ramach Polskiego Ładu. Obniżka ta ma objąć podatników na skali podatkowej – emerytów i rencistów, pracowników, zleceniobiorców oraz przedsiębiorców.

Decyzję o obniżeniu stawki podatku dochodowego pozytywnie ocenia blisko 64 proc. respondentów IBRiS, przede wszystkim wyborców o prawicowych poglądach i najmłodszych (18–29 lat). Opcje „zdecydowanie dobrze” i „raczej dobrze” wskazało bowiem w tej grupie aż 92 proc. ankietowanych, w przypadku wyborców partii opozycyjnych tylko 41 proc. „źle” i „zdecydowanie źle” ocenia ją 11,7 proc. respondentów. Co czwarty badany nie słyszał jednak o obniżce.

Ekonomiści twierdzą, że hasła o obniżeniu podatku PIT są tylko zagrywką propagandową rządu.

Rząd promował swój pomysł jako ulgę dla znacznej części Polaków, którym w kieszeni zostanie więcej pieniędzy – kwota wolna pozostanie na poziomie 30 tys. zł, a próg podatkowy na poziomie 120 tys. zł. Jednocześnie wprowadzono odliczenie części składki zdrowotnej dla niektórych przedsiębiorców. Rząd wskazywał, że na podstawie rozwiązań sprzed 2022 r. PIT nie płaciłoby niemal 6,7 mln podatników. „Po zmianach, podatku nie będzie płacić aż prawie 15,2 mln podatników” – głosił premier Mateusz Morawiecki.

Jednak ekonomiści twierdzą, że hasła o obniżeniu podatku PIT są tylko zagrywką propagandową rządu.

Reklama
Reklama

Foto: Rzeczpospolita

– Tak naprawdę to rzekome obniżenie jest ukrytą podwyżką, bo rząd podnosi składkę zdrowotną i w sumie zapłacimy więcej, a nie mniej – wskazuje Andrzej Sadowski, ekonomista, prezydent Centrum im. Adama Smitha. Jak dodaje, „Polacy składkę zdrowotną zapłacą już od pierwszej zarobionej złotówki”.

W podobnym tonie wypowiada się Janusz Cichoń, ekonomista, poseł KO, były wiceminister finansów PO-PSL. – Kto umie liczyć, wie, że to korzyść iluzoryczna, a suma podatku ze składką zdrowotną do 1 lipca wynosiła 18 proc., a teraz 21 proc. Poza tym mówienie o tym, że jest 30 tys. zł kwoty wolnej, jest oszustwem. W polskim systemie podatkowym nie ma czegoś takiego, a jedynie kwota zmniejszająca podatek, która również uległa dzięki rządowi zmniejszeniu. Teraz wynosi 3,6 tys. zł, a wcześniej – 5,1 tys. zł. – wylicza Cichoń.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Szymon Hołownia podjął decyzję w kwestii wyborów na szefa Polski 2050
Polityka
Jarosław Kaczyński traci posłuch w PiS. Podzielonej partii przybywa problemów
Polityka
Donald Tusk: Rząd przyjmie ponownie projekt ustawy o kryptowalutach
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Dlaczego NIK sfinansował delegację Jakuba Banasia na Białoruś?
Materiał Promocyjny
Nadciąga wielka zmiana dla branży tekstylnej. Dla rynku to też szansa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama