Reklama

Gerhard Schroeder pod presją UE w sprawie Rosnieftu i Gazpromu

Parlament Europejski wezwał do wpisania byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera na czarną listę, jeśli nie odejdzie z zarządu rosyjskiego państwowego koncernu naftowego Rosnieft.

Publikacja: 19.05.2022 20:33

Gerhard Schroeder pod presją UE w sprawie Rosnieftu i Gazpromu

Foto: AFP

Projekt rezolucji, w którym wyraźnie wymieniono również Karin Kneissl, byłą minister spraw zagranicznych Austrii w rządzie Sebastiana Kurza, został poparty przez cztery największe frakcje w Parlamencie Europejskim.

Krytycy twierdzą, że Schroeder, który jako kanclerz w latach 1998-2005 popierał budowę kolejnych gazociągów, pogłębił zależność energetyczną Niemiec od sąsiada, który stał się wrogi. 

Parlament "zauważa, że byli politycy (...) zrezygnowali ostatnio ze swoich stanowisk w rosyjskich firmach i stanowczo domaga się, by inni, tacy jak Karin Kneissl i Gerhard Schroeder, zrobili to samo".

Tekst nie jest wiążący, ale odzwierciedla presję wywieraną na UE, by podjąć działania przeciwko Europejczykom postrzeganym jako bliscy Kremlowi.

Czytaj więcej

Były kanclerz Gerhard Schroeder traci biuro. Rząd Niemiec stracił cierpliwość
Reklama
Reklama

UE zgodziła się zamrozić aktywa setek oligarchów i urzędników związanych z Kremlem, w ramach działań wymierzonych w Rosję za jej inwazję na Ukrainę, ale powstrzymała się od bezpośredniego dotknięcia sankcjami Europejczyków zajmujących najwyższe stanowiska w rosyjskich firmach, które są postrzegane jako wspierające operację wojskową na Ukrainie.

PE wzywa do "rozszerzenia listy osób objętych sankcjami UE o europejskich członków zarządów największych rosyjskich firm oraz polityków, którzy nadal otrzymują rosyjskie pieniądze".

- Pełniąc najwyższe stanowiska w korporacjach powiązanych z Kremlem, były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder de facto ściśle współpracuje z Rosją - powiedział europoseł Markus Ferber, który pomógł w przygotowaniu rezolucji.

Dodał, że rezolucja jest również zachętą dla Schroedera, by nie podejmował pracy w zarządzie rosyjskiego giganta gazowego Gazpromu, który w piątek ma podjąć decyzję o składzie swojego zarządu.

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz odrzucił pomysł, by Schroeder został umieszczony na liście sankcji UE, ale z zadowoleniem przyjął decyzję o pozbawieniu jego poprzednika biura i personelu w niemieckim parlamencie. 

- To jest reakcja, która jest teraz właściwa - powiedział Scholz na konferencji prasowej w Hadze. - Nie sądzę, by w tej chwili konieczne były dalsze kroki - dodał, powtarzając swoją opinię, że najlepiej byłoby, gdyby Schroeder zrezygnował ze swoich stanowisk.

Polityka
Trump podbija Amerykę Łacińską. W Chile wybory wygrał jego sojusznik
Polityka
Bruksela gra w Trumpa. Ryzykowny prawnie sposób na wsparcie finansowe Ukrainy
Polityka
Rozmowy w Berlinie. Zełenski gotów zrezygnować z dążenia do członkostwa w NATO
Polityka
Giorgia Meloni o nowej strategii USA: Mogę tylko powiedzieć: dzień dobry, Europo
Polityka
Prezydent Zełenski przyleci do Polski. Potwierdził datę wizyty
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama