Reklama
Rozwiń

MON nie zbuduje Pentagonu

MON nie planuje w najbliższym czasie budowy jednego centrum dowodzenia polskiej armii, co postulują eksperci i posłowie.

Aktualizacja: 15.06.2016 06:18 Publikacja: 14.06.2016 19:43

MON nie zbuduje Pentagonu

Foto: PAP, Darek Delmanowicz

Pomysł wybudowania jednego obiektu dla sił zbrojnych oraz MON forsują niektórzy posłowie i eksperci (pisaliśmy o tym w „Rzeczpospolitej"). Wzorem dla nich jest amerykański Pentagon, w którym mieści się Departament Obrony Stanów Zjednoczonych, ale także dowództwa armii, sił powietrznych, marynarki wojennej oraz połączonych sztabów.

– Idea budowy „polskiego Pentagonu" nie została ujęta w planach rozwoju Sił Zbrojnych RP do 2022 – informuje Bartosz Kownacki, wiceminister obrony narodowej. I dodaje, że obiekty wojskowe w stolicy są bezpieczne i odporne np. na podsłuch.

Anna Maria Siarkowska, posłanka klubu Kukiz '15, szefowa podkomisji do spraw społecznych w wojsku w wysłanej do szefa resortu obrony narodowej interpelacji przypomina, że instytucje podległe MON rozproszone są po całej Warszawie. Zwróciła uwagę, że są narażone na podsłuchy, bowiem znajdują się w bliskiej odległości od placówek dyplomatycznych innych państw, np. główna siedziba MON znajduje się obok ambasady Rosji.

– Rozproszenie siedzib infrastruktury MON i Sił Zbrojnych jest nie tylko niekorzystne pod względem ich zabezpieczenia. Utrudnia również współpracę tych instytucji, a także zwielokrotnia koszty ich utrzymania i zabezpieczenia – przypominała w rozmowie z „RZ" posłanka Anna Siarkowska. Jej zdaniem resort obrony powinien rozważyć budowę jednego nowego obiektu albo zagospodarować na ten cel Twierdzę Modlin.

– Pomysł wart rozważenia – tak skomentował ten postulat Michał Jach (PiS), szef Komisji Obrony Narodowej. Dr Łukasz Kister, były oficer Służby Kontrwywiadu Wojskowego, przypomniał, że takie centra dowodzenia mają nie tylko Amerykanie, ale także m.in. Rosjanie czy Brytyjczycy. I dodaje, że Polskę stać na wybudowanie takiego obiektu, bo wojsko ma w Warszawie wiele atrakcyjnych działek, których sprzedaż umożliwi sfinansowanie inwestycji.

Rozważania na ten temat ucinają przedstawiciele resortu obrony. Bartłomiej Misiewicz, rzecznik MON, w przesłanej do nas odpowiedzi stwierdza, że ministerstwo nie ma w planach odzyskania Twierdzy Modlin, która kilka lat temu została sprzedana. Jego zdaniem stało się tak dlatego, że była zbędna dla potrzeb resortu obrony narodowej m.in. z uwagi „na zużycie techniczne i funkcjonalno-użytkowe obiektów".

Wiceminister Kownacki dodaje, że na wypadek wojny dla wielu urzędów, a także MON, przygotowane zostały zapasowe miejsca (ich lokalizacja jest tajna), gdzie przeniesie się personel. Przekonuje jednocześnie, że fakt posiadania obiektów Ministerstwa Obrony Narodowej w różnych miejscach nie jest taki zły. – Nawet w przypadku wystąpienia zagrożenia w obszarze jednego obiektu pozostałe mogą funkcjonować, przejmując jego funkcje – tłumaczy wiceszef resortu. Zapewnia, że obiekty wojskowe i MON znajdujące się w stolicy są odpowiednio zabezpieczone.

Polityka
Migranci w centrum politycznej gry. Realny problem, czy wygodny pretekst?
Polityka
Przemytników wystraszyły kontrole na granicach?
Polityka
Szymon Hołownia zabrał głos w sprawie spotkania z PiS. Czego dotyczyła rozmowa?
Polityka
Łukasz Pawłowski: Bez zmiany premiera notowania koalicji będą coraz gorsze. Zakończy się to rządem mniejszościowym
Polityka
Polska 2050 zawiesiła Tomasza Zimocha. Wcześniej komentował spotkanie Hołowni z Kaczyńskim