Dworczyk: Łukaszenko boi się dołączenia Białorusi do wojny. Trudno się dziwić

Mijają cztery tygodnie (wojny na Ukrainie), bez wątpienia Federacja Rosyjska nie osiągnęła celów, które sobie postawiła na początku tej wojny - mówił w Polsat News szef KPRM, Michał Dworczyk.

Publikacja: 23.03.2022 07:53

Michał Dworczyk

Michał Dworczyk

Foto: TV.RP.PL

- Bohaterski opór Ukraińców zaskoczył wszystkich, przede wszystkim jednak Rosjan, którzy byli przygotowani na szybką, łatwą kampanię. Wszystko wskazuje na to, że ten konflikt może być dla Rosjan trudny, długi - stwierdził szef KPRM.

- Przestrzegałbym też przed hurraoptymizmem, który czasami można usłyszeć w mediach. Pojawiły się głosy, że Ukraina już praktycznie poradziła sobie z inwazją, wszystko jest pod kontrolą. Musimy pamiętać, że Rosja jest olbrzymim krajem, posiada bardzo duże zasoby i ten konflikt jeszcze nie jest zakończony - zastrzegł.

- Podziwiamy bohaterstwo ukraińskich żołnierzy, natomiast na pewno sukcesy armii ukraińskiej nie powinny uśpić naszej czujności. Ten konflikt na pewno będzie miał jeszcze niejedną swoją odsłonę

Czytaj więcej

CNN: USA i NATO uważają, że Białoruś włączy się do wojny

Michał Dworczyk był też pytany czy - jego zdaniem - w wojnę na Ukrainie włączy się aktywnie po stronie rosyjskiej Białoruś.

- Mówiąc o wojnie nie można przewidzieć na pewno niczego. Plany ma w głowie bardzo niewiele osób - Władimir Putin i jego najbliżsi współpracownicy, może kierownictwo armii. Na pewno w tej chwili mamy do czynienia z sytuacją, w której Rosja bardzo chciałaby wciągnąć Białoruś również w działania kinetyczne. Bo przypomnijmy: z terenu Białorusi prowadzone są działania wojenne, wystrzeliwane są rakiety, (rosyjskie) wojska lądowe swobodnie poruszają się po terytorium Białorusi - stwierdził szef KPRM. 

Pojawiły się głosy, że Ukraina już praktycznie poradziła sobie z inwazją, wszystko jest pod kontrolą. Musimy pamiętać, że Rosja jest olbrzymim krajem

Michał Dworczyk, szef KPRM

- Natomiast jednostki wojskowe białoruskie nie były jak dotąd zaangażowane w konflikt i wydaje się, że Aleksander Łukaszenko boi się tego. Trudno się dziwić - bo armia białoruska nie jest ani zbyt duża, ani nie jest "ostrzelana", nie ma doświadczenia bojowego, a morale żołnierzy białoruskich nie jest najwyższe. Po prostu Białorusini nie chcą tej wojny. Wystarczy przypomnieć o niedawnym sabotażu kolejarzy białoruskich, który utrudnia logistykę Rosjan - dodał Dworczyk, zdaniem którego prawdopodobieństwo włączenia się Białorusi do wojny nie jest, w związku z tym, bardzo wysokie.

- Bohaterski opór Ukraińców zaskoczył wszystkich, przede wszystkim jednak Rosjan, którzy byli przygotowani na szybką, łatwą kampanię. Wszystko wskazuje na to, że ten konflikt może być dla Rosjan trudny, długi - stwierdził szef KPRM.

- Przestrzegałbym też przed hurraoptymizmem, który czasami można usłyszeć w mediach. Pojawiły się głosy, że Ukraina już praktycznie poradziła sobie z inwazją, wszystko jest pod kontrolą. Musimy pamiętać, że Rosja jest olbrzymim krajem, posiada bardzo duże zasoby i ten konflikt jeszcze nie jest zakończony - zastrzegł.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Ministrowie na "jedynkach" KO w wyborach. Mamy pełne listy
Polityka
Inwigilacja m.in. Pegasusem. Sądy zgadzały się w ponad 99 proc. przypadków
Polityka
Najdłuższy stażem europoseł z Polski nie będzie kandydował w wyborach do PE
Polityka
Donald Tusk: PiS i Konfederacja chcą wyprowadzić Polskę z UE
Polityka
Bartłomiej Sienkiewicz podał się do dymisji. Minister kultury wystartuje w wyborach do PE