11 lipca 1943 r. oddziały UPA i OUN-B przypuściły szturm na ok. 100 polskich miejscowości. Był to punkt kulminacyjny rzezi wołyńskiej, w której zginęło kilkadziesiąt tysięcy Polaków. Od lat rodziny pomordowanych apelują o ustanowienie w rocznicę krwawej niedzieli Dnia Pamięci Męczeństwa Kresowian.
W 2013 r. nie zgodziła się na to PO, a zbrodni nie nazwała ludobójstwem. Powód? Troska o relacje z Ukrainą. Jeszcze w poniedziałek wydawało się, że w tym tygodniu uchwałę w sprawie rzezi podejmie Sejm zdominowany przez PiS. Jednak nieoczekiwanie zwolnił bieg wydarzeń, które dotąd toczyły się błyskawicznie.