Przedstawiciele zachodniego wywiadu wielokrotnie informowali w weekend, że siły rosyjskie napotkały "silniejszy niż oczekiwano" opór ze strony nieopancerzonej i nieuzbrojonej armii ukraińskiej.
Do tej pory Rosji nie udało się zająć kluczowych miast na Ukrainie, w tym stolicy kraju - Kijowa. W niedzielę siły ukraińskie skutecznie odparły rosyjskie natarcie na strategiczne lotnisko w pobliżu Charkowa, drugiego co do wielkości miasta Ukrainy, które było niemal nieustannie atakowane.
Oprócz zaciekłej walki sił ukraińskich i ludności cywilnej, rosyjska inwazja napotyka na problemy logistyczne - żołnierzom na linii frontu brakuje paliwa, amunicji i żywności.
- Mają problemy - powiedział jeden z urzędników NATO o siłach rosyjskich, powołując się na najnowsze dane wywiadowcze sojuszu. - Brakuje im oleju napędowego, ich działania są zbyt powolne, a morale jest niewątpliwie problemem - dodał.
Czytaj więcej
- Wojsko rosyjskie w naszych wsiach nie jest witane kwiatami, lecz bronią - mówił szef MSZ Ukrainy, Dmytro Kułeba, kierując te słowa do Rosjan.