Reklama

# RZECZoPOLITYCE Siwek: Stan wojenny miał być wprowadzony w lutym

Informacje o przygotowaniach do wprowadzenia stanu wojennego docierały do prymasa Wyszyńskiego już w lutym 1981 roku - mówił dziennikarz i publicysta, współzałożyciel Porozumienia Centrum Sławomir Siwek, gość Tomasza Krzyżaka w programie #RZECZoPOLITYCE.

Aktualizacja: 04.07.2016 10:38 Publikacja: 04.07.2016 07:45

# RZECZoPOLITYCE Siwek: Stan wojenny miał być wprowadzony w lutym

Foto: rp.pl

Jak mówił gość programu, datę wprowadzenia stanu wojennego podał w rozmowie z ówczesnym sekretarzem generalnym Episkopatu bp. Stanisławem Dąbrowskim członek najwyższych władz partyjnych i rządowych Kazimierz Barcikowski, mówią wprost, że 9 lutego 1981 roku dojdzie do zamachu - zostanie odwołany ówczesny pierwszy sekretarz Stanisław Kania, a połączone to zostanie z wprowadzeniem restrykcji "stanu wojskowego" - ja go wówczas nazwano. Informacja ta dotarła do jeszcze wówczas żyjącego prymasa Stefana Wyszyńskiego.

Jak mówił Siwek, historycy wciąż spierają się co do prawdziwości tych informacji, że władze PRL już tak wcześnie były gotowe do wprowadzenia stanu wojennego  Nie ma na to jak dotąd żadnych dowodów, ponieważ geni Jaruzelski polecił zniszczyć wszystkie protokoły z posiedzeń biura politycznego i nie ma po nich śladu.

Zdaniem Siwka, wprowadzenie stanu wojennego nie było skierowane tylko przeciwko "Solidarności", ale też przeciwko głównemu aparatowi partyjnemu PZPR. - Cokolwiek by władza polityczna postanowiła, nie miałoby to żadnego wpływu na działania wojska - uważa.

#RZECZoPOLITYCE: Kościół w stanie wojennym

Reklama
Reklama

Gość programu mówił o swojej książce "Prymasowska Rada Społeczna ks. kard. Józefa Glempa, Prymasa Polski", która powstała z okazji 35. rocznicy powstania Rady, a jej pierwsze spotkanie miało miejsce w przeddzień wprowadzenia stanu wojennego. - Dobry jest więc czas na przypomnienie tej historii - mówił Siwek.

Jak podkreślił publicysta, Prymasowska Rada Społeczna wpisała się w ostatnich 10 lat funkcjonowania komunizmu, a bez jej działalności i opracowanych przez nią w ciągu tych 10 lat dokumentów trudniej byłoby dojść do przełomu 1989 roku. 

- Pierwszym dokumentem, jaki wydała Rada, były tezy o potrzebie umowy społecznej - przypomniał Siwek. - W 1982 roku zostały one odrzucone przez władze, które zdecydowały się na ostateczną delegalizację "Solidarności", ale w tezach tych Rada postawiła jasno, że "Solidarność" musi być i należy dążyć do tego, żeby społeczeństwo w dalszym ciągu uczestniczyło w życiu kraju, a władza musi ze społeczeństwem rozmawiać. W ten sposób rozpoczęto długi, 10-letni okres dochodzenia do obrad Okrągłego Stołu - mówił Siwek. 

Gość programu ocenił, że z opublikowanymi w książce dokumentami Prymasowskiej Rady Społecznej powinny się zapoznać wszystkie partie polityczne, a szczególnie te, które w swoich działaniach powołują się na społeczną rolę Kościoła. - Wszystko się obraca wokół walki o władzę, a nie wokół pogłębiania intelektualnego poziomu członków partii - stwierdził Sławomir Siwek. 

Powiedział również, że wówczas, gdy prymas Józef Glemp nadawał ton pracom Rady, pracowała ona nad dokumentami programowymi, które mogły stanowić fundament dla przyszłej aktywności świeckich katolików. Siwek  postawił tezę, że prymas Glemp przewidywał, iż komunizm - jeśli się nie zawali - musi uleć daleko idącym zmianom, zwłaszcza po dojściu do władzy w ZSRR Gorbaczowa.

- Jak mówił Glemp podczas obrad Rady, nie ma zbyt wielu światłych świeckich katolików, którzy mogliby wejść do życia publicznego - mówił Siwek.

Reklama
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
O co i z kim walczy Adam Glapiński? Znamy kulisy konfliktu w NBP
Polityka
Nowy ranking zaufania: Karol Nawrocki na czele, Jarosław Kaczyński jak Grzegorz Braun
Polityka
Czy Wołodymyr Zełenski wystąpi w Sejmie? Włodzimierz Czarzasty o ustaleniach
Polityka
Tomasz Trela: Najgorzej byłoby ustępować Karolowi Nawrockiemu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama