Przedstawiciel Instytutu mówił, że Komitet Inicjatywy Ustawodawczej "Ratujmy Kobiety" zaczął zbierać podpisy wcześniej niż został zarejestrowany komitet. Z informacji Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris wynika, że przynajmniej pięć tysięcy podpisów złożonych wraz z projektem ustawy legalizującej w Polsce aborcję na życzenie mogło zostać zebranych z naruszeniem prawa.
Gość red. Tomasza Krzyżaka przekonywał, że są niezbite dowody, że doszło do naruszenia prawa, ponieważ na profilach jednego z podmiotów wchodzącego w skład komitetu były publikowane informacje o zebranej liczbie podpisów. - Na profilu Inicjatywy Polskiej już 9 kwietnia informowano, że zebrano 5 tys. podpisów – mówił dr Zych. Dodał, że komitet został zarejestrowany miesiąc później. - Zgodnie z prawem przed rejestracją komitetu nie można zbierać podpisów.
Dr Zych mówi, że w obecnej sytuacji zbiórka podpisów powinna się zacząć od początku. - Osoby, które podpisały się przed 9 maja, de facto nie wiedziały pod czym się podpisywały – mówił przedstawiciel Instytutu.
Decyzję w tej sprawie podejmie marszałek Sejmu, do którego trafiły dwie ustawy wraz z podpisami. Jeden projekt mówi o „aborcji na życzenie”, drugi jej zakazuje.