Reklama

Dr Zych: 150 tys. aborcji rocznie to argument polityczny

- Informacje, że w Polsce dochodzi do 150-200 tys. aborcji rocznie to polityczny argument - mówił w programie #RZECZoPOLITYCE Dr Tymoteusz Zych z Instytutu Ordo Iuris.

Aktualizacja: 04.08.2016 10:13 Publikacja: 04.08.2016 09:10

Dr Tymoteusz Zych

Dr Tymoteusz Zych

Foto: rp.pl

Przedstawiciel Instytutu mówił, że Komitet Inicjatywy Ustawodawczej "Ratujmy Kobiety" zaczął zbierać podpisy wcześniej niż został zarejestrowany komitet. Z informacji Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris wynika, że przynajmniej pięć tysięcy podpisów złożonych wraz z projektem ustawy legalizującej w Polsce aborcję na życzenie mogło zostać zebranych z naruszeniem prawa.

Gość red. Tomasza Krzyżaka przekonywał, że są niezbite dowody, że doszło do naruszenia prawa, ponieważ na profilach jednego z podmiotów wchodzącego w skład komitetu były publikowane informacje o zebranej liczbie podpisów. - Na profilu Inicjatywy Polskiej już 9 kwietnia informowano, że zebrano 5 tys. podpisów – mówił dr Zych. Dodał, że komitet został zarejestrowany miesiąc później. - Zgodnie z prawem przed rejestracją komitetu nie można zbierać podpisów.

Dr Zych mówi, że w obecnej sytuacji zbiórka podpisów powinna się zacząć od początku. - Osoby, które podpisały się przed 9 maja, de facto nie wiedziały pod czym się podpisywały – mówił przedstawiciel Instytutu.

Decyzję w tej sprawie podejmie marszałek Sejmu, do którego trafiły dwie ustawy wraz z podpisami. Jeden projekt mówi o „aborcji na życzenie”, drugi jej zakazuje.

Reklama
Reklama

- Instytut przeprowadził analizę prawa aborcyjnego we wszystkich krajach na świecie – przekonywał dr Zych. - W 60 państwach funkcjonują gwarancję pełnej ochrony życia. Na 196 krajów zajmujemy 124. miejsce. Wbrew przekonaniu, że Polska jest jednym z liderów w kwestii pełnej ochrony życia, wcale tak nie jest, bo wyprzedza nas 123 państw – argumentował.

Dr Zych mówił, że lewicowe organizacje, jak Amnesty International, podają 150-200 tys. aborcji rocznie w Polsce, ale jego zdaniem te dane nie są uprawdopodobnione. – Te dane należy traktować jako argument polityczny lub publicystyczny – powiedział dr Zych.

Polityka
Czy wybory prezydenckie były ważne? Adam Bodnar: Moja rola w tej sprawie zakończyła się
Polityka
Schetyna: Wielka liczba ministrów i wiceministrów wynika z tego, co otrzymaliśmy od PiS
Polityka
Konfederacja „języczkiem u wagi”. Jakie koalicje po wyborach parlamentarnych wyobrażają sobie Polacy?
Polityka
Sondaż: Wyborcy PSL i Polski 2050 częściej krytykują rząd, niż opozycję
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Polityka
Nie będzie partii z Januszem Korwin-Mikkem. Grzegorz Braun do Sejmu idzie sam
Reklama
Reklama