– Mam dosyć i nie zamierzam milczeć. Zdecydowałem podać się do dymisji i rozpocząć nowy etap walki – oświadczył niespodziewanie w poniedziałek gubernator obwodu odeskiego Micheil Saakaszwili, wygłaszając bardzo emocjonalne przemówienie. Oskarżył władze w Kijowie i osobiście prezydenta Petra Poroszenkę o wspieranie kryminalnych klanów i łapówkarzy. Zarzucił, że pieniądze przeznaczone na realizację jego projektów zostały rozkradzione.
– Jestem żołnierzem, który idzie tyle, ile potrzeba dla pełnego zwycięstwa. By wyzwolić Ukrainę od korupcyjnego brudu, który zarabia na krwi naszych żołnierzy i zdradza idee rewolucji. Jedynym ich celem jest wypełnienie swoich kieszeni – oświadczył.
Kilka dni temu w Odessie zamknęło się Centrum Obsługi Obywateli, które stało się wizytówką ekipy reformatorów Saakaszwilego. Na otwarcie centrum w październiku zeszłego roku osobiście przyjeżdżał prezydent. Jednak z powodów finansowych centrum musiało zakończyć swoją działalność. Saakaszwili obwinia o to mera Odessy Giennadia Truchanowa, którego nazwał „liderem skorumpowanego i kryminalnego klanu".
Jak twierdzi, to właśnie Truchanow wraz z innymi wspieranymi przez prezydenta politykami ciągle blokował jego inicjatywy.
Wiele wskazuje na to, że Saakaszwili, który wcześniej przyczynił się do dymisji rządu Arsenija Jaceniuka, po raz kolejny wypowiada wojnę władzom w Kijowie. Tym razem również prezydentowi, z którym wcześniej był blisko związany.