Solidarna Polska, której wiceprezesem jest Beata Kempa, miała według "Newsweeka" otrzymać z europejskiej partii MELD pieniądze na organizacje kongresu klimatycznego i kilku kolejnych spotkań na ten temat, jednak SP według doniesień gazety zorganizowała za te pieniądze konwencję partyjną.
Dziennikarze "Newsweeka" zarzucają także Solidarnej Polsce korzystanie z pieniędzy europejskiej partii MELD dla finansowania swojej działalności. Pieniądze najpierw miały trafiać do rodzin liderów SP, a ci potem wpłacali je na konto partii.
Solidarna Polska zapowiedziała złożenie pozwy przeciwko dziennikarzom tygodnika.
Konrad Piasecki zapytał swojego gościa o finansowe wspieranie partii. - Znajdzie pan przepis, który zabrania najbliższym członkom rodziny wspieranie wpłatami na partię? Zamiast przeznaczać na drogie wczasy, inwestowaliśmy w wartości. To jest nasza wolna, nieprzymuszona wola, moja i mojego małżonka i nikomu nic do tego – odcięła się Kempa.
Minister podkreśliła, że wszystkie wpłaty są transparentne i jawne.