Z ostatnich sondaży wynika niezbicie, że Martin Schulz, kandydat na kanclerza z ramienia SPD we wrześniowych wyborach do Bundestagu, ma jednak szanse na pokonanie Angeli Merkel. Już połowa Niemców pragnie zwycięstwa SPD. Za CDU/CSU opowiada się 39 proc. Politolodzy i socjolodzy przekonują zgodnie, że takie wyniki są efektem pojawienia się na nieco skostniałej niemieckiej scenie politycznej nowej postaci znanej do tej pory wyłącznie z działalności w Parlamencie Europejskim. Martina Schulza jest od ponad dwóch tygodni pełno w mediach. Prezentuje się tam jako obrońca zwykłych obywateli, którym nie powodzi się dobrze i którzy mają już dość tych samych twarzy w Bundestagu, telewizji i innych mediach. To zapewnia mu popularność, większą, niż się spodziewano.