Zdaniem Bodnara Lech Morawski i Mariusz Muszyński, sędziowie Trybunału Konstytucyjnego, zostali wybrani na miejsca uprzednio wybranych sędziów i nie powinni wchodzić w skład zespołu orzekającego. - Jeżeli jesteśmy konsekwentni i uznajemy, że orzeczenia TK obowiązują i te osoby nie mogą orzekać, to nie powinny orzekać – mówił rzecznik praw obywatelskich.
- Wydaje mi się, że w TK panuje wielki konflikt między nowymi sędziami a starymi – mówił Bodnar. - Teraz mamy kolejną odsłonę tego konfliktu, czyli kontrolę korespondencji. Nie ma tam dobrej atmosfery, która sprzyjałaby pracy – dodał.
Bodnar mówił, że każdy sędzia TK ma prawo do otrzymywania prywatnej korespondencji i nikt nie powinien mieć w nią wglądu. RPO nawiązywał do działań sędziego Muszyńskiego, który przeglądał prywatną pocztę sędziów.
Prezes TK Julia Przyłębska unika spotkania z sędziami. - Jest to bardzo dziwne. To naturalna rzecz, że sędziowie muszą się spotykać – ocenił Bodnar.