- Jeżeli polski rząd wystawia Polaka przeciwko Polakowi, to może się okazać, że wygra ktoś ze starej Unii Europejskiej – mówił Stefaniak. - Wtedy może faktycznie iść w stronę UE dwóch prędkości.
Stefaniak mówił, że ma znajomych dziennikarzy za granicą, którzy go pytają o obecną sytuację w Polsce, w związku z poparciem polskiego rządu dla Jacka Saryusz-Wolskiego na funkcję szefa Rady Europejskiej. - Wstyd mówić, że jeden polityk nie lubi drugiego i chce mu zaszkodzić – mówił rzecznik ludowców. - PiS ma świadomość, że ten projekt jest przegrany.
Stefaniak mówił, że pomysł z poparciem dla Saryusz-Wolskiego może mieć też inny cel: przykrycie wątpliwości wobec przeszłości ambasadora Andrzeja Przyłębskiego, męża prezes Trybunału Konstytucyjnego, a także ustawy o wycince drzew. - Nie zajmujemy się tym, tylko sprawą, która jest być może tylko zasłoną dymną – mówił rzecznik PSL.
Wspomniał też, że niegdyś „wahadło było wychylone w jedną stronę” i ludzie nie mogli wycinać drzew na swoich posesjach. - Dzisiaj to wahadło jest przesunięte w drugą stronę, ale nie może to być furtka dla deweloperów – mówił Stefaniak. - To co się stało w Łebie ostatnio; powinien ktoś za to odpowiedzieć. Być może są jakieś osoby, firmy, które dzięki tej ustawie szybko zarobiły duże pieniądze. Jarosław Kaczyński sam mówił o lobbingu, więc chciałbym żeby zajęły się tym służby – dodawał.
- Będzie trudno pozbyć się Jarosławowi Kaczyńskiemu z rządu ministra Jana Szyszki, bo jest to człowiek ojca Tadeusza Rydzyka – powiedział Stefaniak.