Michał Kamiński w Radiu Zet mówił o ewentualnej możliwej dymisji szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego. Jego zdaniem obecny minister nie dorasta do pełnionej funkcji. - W każdej stolicy UE, gdyby minister spraw zagranicznych Słowenii, Wielkiej Brytanii, Irlandii czy Niemiec powiedział o tym, że wybór przewodniczącego Rady Europejskiej jest sfałszowany, to by o tym raportował do swojej centrali. Wróćmy, dlaczego Waszczykowski to zrobił, bo myślał, że mu to pomoże u prezesa. To jest jego desperacka walka o pozycję wewnątrz rządu - powiedział.
Kogo widzi jak możliwego następcę? - To bym składał dzisiaj pocałunki śmierci. Ja Polsce przede wszystkim życzyłbym kogoś, kto rozumie Europę i świat. Zarówno Bielan, jak i Czarnecki rozumieją ją lepiej, ale przecież pan doskonale wie, że każde moje słowo pozytywne o nich im tylko zaszkodzi, a ja im nie chcę ani szkodzić, ani pomagać, bo ja nie chcę pomagać temu rządowi - skomentował.
Gość programu mówił również o polityce rządu. - Gdybym był dziś spin doktorem PiS to bym się powiesił. Jeżeli by się nie udało, to doradzałbym zmianę polityki - powiedział. Jego zdaniem Prawo i Sprawiedliwość powinno złagodzić kurs. - Zawsze byłem zwolennikiem łagodnego kursu PiS. Widziałem PiS jako europejską centroprawicę, partią umiarkowaną rzetelnie - dodał.