W Radiu Zet Beata Mazurek oceniła, że szef MON i prezydent powinni częściej ze sobą rozmawiać. Jej zdaniem "z kurtuazyjnych listów" wynika "tylko to, że potem musimy się tłumaczyć, czy między nimi iskrzy, czy nie iskrzy".
Słowa rzeczniczki Prawa i Sprawiedliwości skomentował w rozmowie z Onet.pl Marek Magierowski, dyrektor Biura Prasowego prezydenta. - W zarządzaniu państwem wymiana pism to podstawowy standard - powiedział.
- Według prezydenta Andrzeja Dudy pisemna forma kontaktu między urzędami zazwyczaj nie odpowiada tym osobom, które mają problem z czytaniem. Ten brak można uzupełnić w szkole - dodał.
Listy prezydenta
W ubiegłym w mediach został opublikowany kolejny list prezydenta do szefa MON z pytaniami m.in. o liczbę żołnierzy przenoszonych z wojsk operacyjnych do obrony terytorialnej, wpływ tych zmian na gotowość bojową i mobilizacyjną wojska. oraz "skalę braków w ukompletowaniu jednostek wojskowych żołnierzami zawodowymi w poszczególnych korpusach osobowych".
List został wystosowany przed doroczną odprawa kierownictwa MON i sił zbrojnych.