"Fakt" donosi dziś, że politycy Prawa i Sprawiedliwości coraz rzadziej stają w obronie Jacka Kurskiego i prezes TVP może w najbliższym czasie stracić stanowisko.
Jednym z powodów jest złe zarządzanie budżetem. Jacek Kurski otrzymał 300 milionów złotych i teraz potrzebuje kolejnych 800 milionów.
Dodatkowo spada oglądalność Telewizji Polskiej. - Pożytek z Kurskiego jest niewielki, a koszt ogromny - mówi informator dziennika.
Sprawę skomentowała na Twitterze rzeczniczka PiS Beata Mazurek. "Atak niepolskich mediów na Jacka Kurskiego udowadnia, że TVP w końcu mówi głosem Polaków. Jacek Kurski ma mocną pozycję jako prezes TVP" - skomentowała.