Karczewski skrytykował słowa sędziego Lecha Morawskiego, który podczas konferencji w Oxfordzie skrytykował polską konstytucję, nazywając ją "legislacyjnym dramatem", a środowisko sędziów, w tym również sędziów TK, ocenił jako "zaangażowane w korupcję, która rujnuje kraj". Morawski stwierdził przy tym, że wypowiadając te słowa reprezentuje rząd Polski i Trybunał Konstytucyjny.
Karczewski stwierdził, że ponieważ zawsze odnosi się krytycznie do osób, które źle wypowiadają się o Polsce za granicą, krytykuje również słowa sędziego Morawskiego. Marszałek Senatu ocenił, że wypowiedź sędziego TK była "zła i niepotrzebna", ale o konsekwencjach, które powinien ponieść, zdecyduje zwierzchniczka Morawskiego, prezes TK Julia Przyłębska.