Białoruś: Wezwano polskiego ambasadora

Władzom w Mińsku nie spodobała się wypowiedź szefa polskiej dyplomacji Witolda Waszczykowskiego.

Aktualizacja: 09.08.2017 19:09 Publikacja: 09.08.2017 18:12

Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenko i szef polskiego MSZ Witold Waszczykowski podczas spotkania

Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenko i szef polskiego MSZ Witold Waszczykowski podczas spotkania w Mińsku w marcu 2016 roku

Foto: youtube

W wywiadzie dla rosyjskiej agencji Ria Nowosti minister Waszczykowski powiedział, że Polska nie zamierza kupować energii elektrycznej z Białorusi, gdzie obecnie budowana jest elektrownia atomowa. Stwierdził, że technologie, według których jest budowana elektrownia w Ostrowcu, nie są bezpieczne.

W związku z tym Ministerstwo Spraw Zagranicznych Białorusi wezwało na rozmowę polskiego ambasadora Konrada Pawlika. Białoruska dyplomacja twierdzi, że sprawa budowy elektrowni „jest upolityczniana". – Stosowane przy budowie białoruskiej elektrowni technologie są skutecznie wykorzystywane przy realizacji identycznych projektów w takich krajach Unii Europejskiej jak Węgry, Słowacja, Finlandia i Czechy. Z tego co wiemy, pod adresem tych krajów krytyki ze strony Polski nie było – czytamy w oświadczeniu białoruskiego MSZ. – Polska w latach 2009-2013 uczestniczyła w międzypaństwowych rozmowach na temat oddziaływania przyszłej elektrowni na środowisko, które oszacowywała Białoruś i nie sprzeciwiała się realizacji tego projektu – twierdzi białoruski resort spraw zagranicznych.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Polityka
Czy Konfederacja w drugiej turze otwarcie poprze Nawrockiego? Bosak „odmawia spekulacji”
Polityka
Kurdyjska PKK się zlikwidowała. Teraz w grze kolejna kadencja Erdogana
Polityka
Amerykanie zostają w NATO
Polityka
Prawie wszystkie drogi prowadzą do Rijadu. Amerykańska broń za 142 mld dolarów
Polityka
Prof. Grzegorz Kołodko: Trump nie rozumie podstaw ekonomii