Kazimierz Marcinkiewicz: Andrzej Duda wstał z kolan

- Andrzej Duda upodmiotowił się wewnątrz obozu Prawa i Sprawiedliwości - tak ostatnie posunięcia prezydenta komentował w TVN24 były premier Kazimierz Marcinkiewicz.

Aktualizacja: 10.08.2017 05:35 Publikacja: 10.08.2017 05:24

Kazimierz Marcinkiewicz: Andrzej Duda wstał z kolan

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Marcinkiewicz, nawiązując do satyrycznego serialu Roberta Górskiego "Ucho prezesa" stwierdził, że prezydent "wyszedł z przedpokoju, z korytarza Jarosława Kaczyńskiego" (w serialu aktor odgrywający prezydenta bezskutecznie czeka na audiencję u prezesa PiS przed jego gabinetem). 

To komentarz Marcinkiewicza do konfliktu na linii Pałac Prezydencki - MON. BBN ogłosił 8 sierpnia, że 15 sierpnia, w dniu Święta Wojska Polskiego, prezydent nie wręczy nominacji generalskich.

Marcinkiewicz ocenił, że Duda uznał, iż ma dość "robienia z niego pośmiewiska". Dlatego - jak stwierdził - wszedł w konflikt nie tylko z Macierewiczem, ale również ze Zbigniewem Ziobro, po tym jak zawetował ustawę o Sądzie Najwyższym i o KRS.

Zdaniem byłego premiera zachowanie prezydenta to "bunt wewnątrz PiS", a nie "bunt wobec PiS". Marcinkiewicz uważa, że prezydent Duda nadal będzie wspierał rząd PiS, ale "chce być elementem podmiotowym". Np. w kwestii reformy sądownictwa prezydent chce - zdaniem Marcinkiewicza - by miała ona jego twarz, a nie twarz Ziobry.

Były premier spodziewa się, że po wetach prezydenta ws. reformy sądownictwa w PiS zdali sobie sprawę, że "jest jeszcze drugi adres, oprócz Nowogrodzkiej, z którym także trzeba rozmawiać i uzgadniać pewne rzeczy, żeby przeprowadzać szkodzenie Polsce".

Polityka
Dr Kucharczyk: Zdziwiłbym się, gdyby sprawa mieszkania Nawrockiego nie odegrała jakiejś roli
Polityka
Sondaż: Któremu kandydatowi na prezydenta Polacy powierzyliby oszczędności?
Polityka
Marek Migalski: Personalizacja wyborów prezydenckich
Polityka
Znów zamieszanie z finansami PiS. Brak ważnych dokumentów w PKW
Polityka
Dr Anna Materska-Sosnowska o debacie: Rafał Trzaskowski zmęczony. Krzysztof Stanowski żenujący