We wtorek portal Onet.pl podał, że minister Antoni Macierewicz mianował dowódcą Wielonarodowej Dywizji Północ-Wschód w Elblągu oficera po kursie nadzorowanym przez radziecki wywiad wojskowy GRU. Chodzi o gen. Krzysztofa Motackiego, ale MON zdementował te informacje, dodając, że na własną prośbę oficer poddał się badaniu wariografem. - Zastanawiające jest to, że minister Antoni Macierewicz, który jest wyczulony na takie sytuacje, przeoczył taką sprawę - komentowała wiceszefowa klubu Kukiz'15 Ścigaj.
- Nie wiemy czego się uczył pan generał na tym szkoleniu - powiedziała posłanka. - Ciekawa kwestia, że gen. Motacki był badany wariografem na własną prośbę, a takie szkolenia uczą m.in. jak omijać takie badania - dodała.
Ścigaj mówiła, że nikomu nie służą ostatnie przepychanki między Pałacem Prezydenckim a MON, czego efektem są wypływające w mediach informacje o przeszłości pracowników to jednej, to drugiej strony.
Kolejnym wątkiem rozmowy były prezydenckie projekty dotyczące reformy sądownictwa, w których uwzględniono postulat Kukiz'15 o wyborze sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa większością 3/5. - Prezydent, mimo, że jego ugrupowanie jest autorytatywne, skłonił się do naszych proobywatelskich rozwiązań - mówiła Ścigaj. Dodała, że ruch Kukiz'15 nie będzie "partią prezydencką", ale nie odmówi pomocy. - Jeżeli prezydent wytrwa przy swoich projektach i będzie chciał ich obrony, to Kukiz'15 będzie po jego stronie - dodawała.
Inną poruszoną kwestią był projekt Kukiz'15 dotyczący dostępu do broni palnej. - Nasz projekt to nie jest projekt, który wszystkich Polaków uzbroi, tylko uporządkuje przepisy - przekonywała Ścigaj. - Teraz ktoś kto stara się o pozwolenie na broń, musi kłamać, zapisywać się do organizacji strzeleckich, do kół łowieckich - dodała.