Krzysztof Bosak wypowiedział się na temat tegorocznego Marszu Niepodległości i różnic w porównaniu z poprzednimi marszami narodowców. - Tegoroczny Marsz różnił się od poprzednich bogatszym programem kulturalnym, hasłem "my chcemy Boga". Urozmaiciliśmy wydarzenia także o różaniec, modlitwy i repertuar muzyczny. Polacy wyszli bezkompleksowo wyrazić swój patriotyzm – powiedział.
- Marsz Niepodległości nie ma intencji politycznej. W tym roku były tylko dwa kontrowersyjne transparenty. My nie dopuszczamy żadnych transparentów i nie jesteśmy w stanie wszystkich transparentów kontrolować, nie istnieje taka procedura, ponieważ przy manifestacjach okołostutysięcznych ciężko zapanować nad wszystkimi flagami. W naszym marszu uczestniczyli politycy z Prawa i Sprawiedliwości – dodał.
Rozmówca wypowiedział się również o odbiorze wydarzenia w zagranicznych mediach. - Marsz Niepodległości to dużo dobrych rzeczy, dobrych emocji i chwil. Jego celem nie jest zadowolenie zagranicznych mediów - one zawsze będą niezadowolone. Nam niepotrzebne jest poparcie lewicowej prasy, wręcz odwrotnie, media prawicowe są zachwycone działaniem narodowców w Polsce. Trzeba dodać, że doktryny rasowe nie są elementem polskiego ruchu narodowego. Dla nas ważną wartością jest duża spójność różnorodności naszego społeczeństwa. Niestety część mediów zagranicznych ma z góry przyjętą tezę dotyczącą naszego środowiska, nazywa faszystami, a ta teza jest nieprawdziwa i w nas godzi. Mimo wszystko byłem zadowolony, gdy zobaczyłem rzetelnie pokazany materiał w telewizji publicznej o naszym patriotycznym marszu, zupełnie inaczej niż za czasów sprawowania władzy przez Platformę – powiedział.