67-latek zapowiedział stworzenie własnej partii politycznej przed kolejnymi wyborami do parlamentów lokalnych. Aktor dodał, że jego obowiązkiem jest "zmiana systemu" w stanie Tamil Nadu. Co ciekawe poprzednim premierem tego stanu był zmarły w zeszłym roku Jayalalithaa Jayaram, również była gwiazda indyjskiego kina.
Przemawiając do swoich zwolenników w mieście Chennai Rajinikanth zapowiedział, że chce powalczyć o "wszystkie 234 miejsca" w zgromadzeniu stanowym.
- Gdybym teraz nie podjął decyzji, poczucie winy by mnie prześladowało. Nie robię tego dla stanowiska, czy pieniędzy lub sławy, bo tych mam dość - podkreślił.
Już w maju Rajinikanth zaapelował do swoich fanów, by "byli gotowi na wojnę" we właściwym czasie, by przejąć "zepsuty" system polityczny oraz "gnijącą demokrację".
W Tamil Nadu o Rajinikanthu mówi się per "Supergwizada". Od 1975 zagrał w ok. 200 filmach.