"Szanowny Panie Jarosławie" - zaczynają młodzi ekolodzy list do prezesa Kaczyńskiego. "Kiedy PiS obejmowało władzę, wielka radość ogarniała nasze serce i byliśmy pewni, że w końcu zapanuje normalność i sprawiedliwość".
"Ale obserwując to, co dzieje się teraz w Rządzie i kto dochodzi do władzy, to możemy panu uczciwie powiedzieć, że to wielki wstyd i hańba" - piszą ekolodzy. "Jesteśmy niemal pewni, że Pana tak otorbiło lewactwo, że Pan już nie jest w stanie odróżnić co jest normalnością, a co nienormalnością".
Prawicowi ekolodzy uprzedzają, że już zaczęli zbierać podpisy za utrzymaniem Ministerstwa Środowiska oraz by nadal utrzymało ono nadzór nad Lasami Państwowymi, a także w obronie prof. dr. hab. Jana Szyszki, który według nich jest "gwarantem zrównoważonego rozwoju Polski".
Ekologiczne Forum Młodzieży informuje, że jest wspierane przez "ośrodek toruński i inne media prawicowe" oraz że przez 4 dni zebrało 16 tys. podpisów.
W podpisanym przez prezes Forum, Marcelinę Puchalską, czytamy również, że PiS odsuwa ludzi, dzięki którym zdobyło władzę, na boczny tor, a władze oddaje ludziom, którzy "brylowali na salonach u Pana Donalda Tuska". Młodzież czuje więc potrzebę wystąpienia przeciwko lewactwu, które "rozpanoszyło się w PiS i poszło na układy z lewakami.