Kamila Gasiuk-Pihowicz mówiła o zgłoszonych do KRS sędziach. Osoby te będą reprezentować cały przekrój sądownictwa?
- Wręcz odwrotnie. Nie ma tam np. przedstawiciela sądów wojskowych czy Sądu Najwyższego. Najwyższe zdumienie budzi wstyd, który otacza tę listę. Można powiedzieć, że to lista wstydu polskiego wymiaru sprawiedliwości - oceniła.
- Zgłaszanie kandydatów pokazuje, że jest to niekonstytucyjna procedura. Niepokoi mnie brak transparentności. PiS obiecywał, że to będzie demokratyczne, że to przybliży KRS do społeczeństwa. Tak naprawdę przybliżyło to KRS tylko do ministra Ziobry - dodała przewodnicząca klubu Nowoczesnej.
Gasiuk-Pihowicz powiedziała, że wszystkie zgłoszone osoby mają jakiś stopień powiązania z ministrem sprawiedliwości. - To albo jego podwładni, albo znacząco przez niego awansowani, albo osoby reprezentowane w Sejmie przez pełnomocników, którzy są podwładnymi Zbigniewa Ziobry. To wszystko pokazuje, że PiS kłamał - skomentowała.
Jak nowy KRS będzie przekładał się na życie przeciętnego obywatela? - To ciało stoi na straży niezależności sądów. Jeśli będą tam ludzie powiązani ze Zbigniewem Ziobro, będzie miało to wpływ na legalność powoływanych sędziów. Zobaczmy jak działa prokuratura pod okiem Zbigniewa Ziobry. O 6 rano skuwana jest w kajdanki legenda "Solidarności" Władysław Frasyniuk, a nie stawiają się osoby, które niszczyły dobre imię Polski podczas Marszu Niepodległości. Możemy sobie wyobrazić jak będą działały przejęte przez Zbigniewa Ziobrę sądy - odpowiedziała wiceprzewodnicząca Nowoczesnej.