Reklama
Rozwiń
Reklama

Gdańsk: Lech Wałęsa wchodzi do gry

Były prezydent zaapelował do Pawła Adamowicza, by nie startował w wyborach na prezydenta Gdańska. Odpowiedź dostał szybko i bardzo jednoznaczną.

Aktualizacja: 23.02.2018 08:54 Publikacja: 22.02.2018 17:39

Gdańsk: Lech Wałęsa wchodzi do gry

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Od kilku dni uwagę władz Platformy Obywatelskiej absorbuje sytuacja w Gdańsku, gdzie prezydent miasta zapowiedział, że kolejny raz wystartuje w wyborach.

– Apeluję do Adamowicza, by nie robił rozłamu – mówił na wspólnej konferencji prasowej z Grzegorzem Schetyną były prezydent Lech Wałęsa. – Żądam od wszystkich sił patriotycznych, abyśmy wspólnie poszli do wyborów. Apeluję szczególnie do PSL– dodał były prezydent.

Odpowiedź Adamowicza była szybka i jednoznaczna: – Będę kandydować, nie zrezygnuję. Nie mogę zawieść zaufania gdańszczan. W październiku podczas wyborów poddam się weryfikacji – stwierdził w rozmowie z Onetem.

W konferencji prasowej z Wałęsą, Schetyną i szefem Klubu PO Sławomirem Neumannem wzięła udział też Agnieszka Pomaska, szefowa struktur PO w Gdańsku. To właśnie ona – obok europosła Jarosława Wałęsy – jest potencjalną kandydatką Platformy na prezydenta. Ale nie ma co liczyć na szybką decyzję partii, o czym już pisała w ubiegłym tygodniu „Rzeczpospolita", a co w czwartek potwierdził Schetyna. – Myślę, że decyzję podejmiemy w marcu, kwietniu – powiedział lider Platformy.

Zapewniał jednocześnie, że kandydat musi być kandydatem koalicyjnym. Mówił też, że trwają rozmowy z Nowoczesną, a do współpracy zaprasza też lewicę. Ale Nowoczesna ma już swoją kandydatkę – to posłanka Ewa Lieder.

Reklama
Reklama

Politycy PO, z którymi rozmawialiśmy, nieoficjalnie przyznają, że szanse, by Paweł Adamowicz został kandydatem partii, są niewielkie, ale żadne decyzje władz w tym kierunku formalnie nie zapadły. W teorii wszystkie opcje są nadal na stole. W praktyce PO będzie próbowała jeszcze naciskać na Adamowicza, by ten zmienił zdanie i jednak zrezygnował z wyścigu. Ma to też wymiar koalicyjny – Nowoczesna nie poprze Adamowicza pod żadnym warunkiem.

Samodzielny start Pawła Adamowicza i kandydata Platformy będzie miał swoje odbicie w wyborach do rady miasta. Bo prezydent zasugerował już, że jeśli będzie niezależnym kandydatem, stworzy własne listy. A to oznacza potencjalny rozłam w klubie radnych PO. I tego najbardziej obawiają się politycy największej partii opozycyjnej.

Gdańsk jest jednym z bastionów Platformy. I chociaż politycy Zjednoczonej Prawicy podkreślają, że dla obozu rządzącego wszystkie duże miasta są poważnym wyzwaniem, to poszukiwania kandydata na prezydenta w Gdańsku stało się dla obozu władzy dużo ważniejsze niż przed deklaracją prezydenta Adamowicza. Decyzji jeszcze nie ma.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Marta Nawrocka wchodzi do gry. Żona prezydenta będzie jak Jolanta Kwaśniewska?
Polityka
Wigilia w bańkach. Czy podział pokoleniowy rozbije świąteczny stół?
Polityka
Polski orzeł po nowemu. Ruszyły prace nad zmianami w symbolach państwowych
Polityka
Nowy rok, nowy konkurs. Ale czy nowy prezes IPN?
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama