#RZECZoPOLITYCE Konrad Szymański: Polska nie przyjmie dyktatu Brukseli

- Nikt rozsądny w Brukseli nie ma cienia wątpliwości, że Polska nigdy nie zgodzi się na to, żeby przyjmować sztywne rekomendacje Brukseli w sprawach wewnętrznych, jaką jest reforma sprawiedliwości. Mam wrażenie, że wszyscy już to wiedzą - powiedział w programie #RZECZoPOLITYCE Konrad Szymański, wiceszef MSZ.

Aktualizacja: 26.03.2018 10:59 Publikacja: 26.03.2018 10:26

#RZECZoPOLITYCE Konrad Szymański: Polska nie przyjmie dyktatu Brukseli

Foto: Rzeczpospolita TV

- Mamy przez ponad dwa lata poważny klincz, ponieważ Polska nigdy nie zgodziła i nie zgodzi się na to, by ktoś z bardzo ogólnego zapisu traktatowego wywiódł prawo do ingerowania w kształt wymiaru sprawiedliwości, kształt reform wymiaru sprawiedliwości, w państwie członkowskim. (...) Premier Morawiecki już dzisiaj odniósł sukces, ponieważ wytworzył gotowość po drugiej stronie stołu (...) do tego, żeby trochę bardziej urealnić oczekiwania. (...) Jesteśmy w stanie rozmawiać na temat tego, co nie dotknie istoty wymiaru sprawiedliwości, a pomoże wyjść z tego impasu, który jest szkodliwy dla UE i jest niewygodny dla Polski – ocenił relacje pomiędzy Polską a Unią Europejską wiceszef polskiego MSZ ds. europejskich.

- Wydaje mi się, że dziś jesteśmy na początku procesu oceny tego, co się stało w polskim parlamencie. Myślę, że polski parlament zachował się bardzo odpowiedzialnie pokazując, że jest w stanie oddzielić rzeczy, które dotykają istoty reformy i są przekroczeniem pożądanego kształtu reformy, kompetencji UE, od tego, co – być może – by wyjaśniło, uszczegółowiło, skorygowało pewne nieporozumienie dotyczące tego, jaka jest natura wymiaru sprawiedliwości – dodał.

- Nikt w Polsce i polskim parlamencie nigdy nie sugerował, że sensem reformy jest ograniczenie niezależności sądownictwa, czy też ograniczenie praworządności. Jeżeli można ją sformułować jeszcze raz, lepiej, to dlaczego nie? – ocenił.

- Myślę, że wszyscy dobrze wiedzą, że Polska nie jest w stanie przyjąć jakiegokolwiek dyktatu Brukseli w tej sprawie, ponieważ to jest nasza sprawa jak organizujemy wymiar sprawiedliwości. Natomiast jesteśmy gotowi do rzeczowej rozmowy o tym, w jaki sposób ukształtować te przepisy tak, aby nie budziły cienia wątpliwości, że nie chodzi w nich o ograniczenie niezależności sądów. (...) Nikt rozsądny w Brukseli nie ma cienia wątpliwości, że Polska nigdy nie zgodzi się na to, żeby przyjmować sztywne rekomendacje Brukseli w sprawach wewnętrznych, jaką jest reforma sprawiedliwości. Mam wrażenie, że wszyscy już to wiedzą – podkreślił.

Szymański ocenił, że konflikt UE z Polską nie będzie krytykowany przez Niemcy. - Kanclerz Merkel nigdy nie sugerowała, że Niemcy chciałyby odgrywać jakąś ponadprzeciętną, zbyt aktywną rolę w tej sprawie. (...) Ta sprawa jest w rękach Komisji Europejskiej, i tak długo jak jest w rękach Komisji, tak długo Berlin nie chce się wypowiadać w sposób zbyt ofensywny. (...) Ten problem jest szkodliwy dla UE. (...) Berlin to z całą pewnością dostrzega. (...) Bez Polski nie da się przeprowadzić reformy, sanacji Unii Europejskiej i myślę, że Berlin to wie – podkreślił minister.

Gość naszego programu stwierdził, że napięcie pomiędzy Polską a UE w kontekście praworządności, i w perspektywie przyszłego budżetu UE ma charakter czysto publicystyczny. - W budżecie są dużo poważniejsze kwestie do załatwienia. Bez Polski tych kwestii nie da się zrobić. W tym sensie, ograniczenie pola konfliktu jest rzeczą sensowną. My dzisiaj musimy być gotowi do przeprowadzenia trudnych negocjacji (budżetowych – red.), nie tylko dla Polski, ale dla całego regionu. (...) Byłoby lepiej, żeby na unijnym stole było jak najmniej elementów kolizyjnych, ponieważ jeżeli będzie tych elementów więcej, to nie uda się tego zrobić na czas – podkreślił.

- Mamy przez ponad dwa lata poważny klincz, ponieważ Polska nigdy nie zgodziła i nie zgodzi się na to, by ktoś z bardzo ogólnego zapisu traktatowego wywiódł prawo do ingerowania w kształt wymiaru sprawiedliwości, kształt reform wymiaru sprawiedliwości, w państwie członkowskim. (...) Premier Morawiecki już dzisiaj odniósł sukces, ponieważ wytworzył gotowość po drugiej stronie stołu (...) do tego, żeby trochę bardziej urealnić oczekiwania. (...) Jesteśmy w stanie rozmawiać na temat tego, co nie dotknie istoty wymiaru sprawiedliwości, a pomoże wyjść z tego impasu, który jest szkodliwy dla UE i jest niewygodny dla Polski – ocenił relacje pomiędzy Polską a Unią Europejską wiceszef polskiego MSZ ds. europejskich.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Konwencja PiS. Znamy liderów list w wyborach do PE. Są Wąsik, Kamiński, Obajtek
Polityka
Orlen, stracone 1,6 mld zł i związki z Hezbollahem. Samer A. przerywa milczenie
Polityka
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia w orędziu: Idzie czas flagi
Polityka
Nie chcą sponsorować projektu powołanego za premier Szydło. Czy to koniec PFN?
Polityka
Morawiecki na plakatach w Budapeszcie. Tusk: Kiedyś mówiono "pożyteczny idiota"
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił