Były prezydent Brazylii oddał się w ręce policji

Były prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva oddał się w ręce policji i został przewieziony do Kurtyby, gdzie odbywać ma karę 12 lat pozbawienia wolności w związku z wyrokiem za korupcję - informuje Reuters.

Aktualizacja: 08.04.2018 06:47 Publikacja: 08.04.2018 04:40

Były prezydent Brazylii oddał się w ręce policji

Foto: AFP

Wyrok uniemożliwia byłemu prezydentowi Brazylii starania o powrót do władzy - zauważa Reuters.

Wcześniej w przemówieniu do swoich zwolenników w Sao Paulo, wygłoszonym przed budynkiem związku zawodowego, Lula zapewnił, że jest niewinny, a zarzucaną mu korupcję określił mianem "przestępstwa politycznego". Poinformował jednak, że odda się w ręce policji.

- Wypełnię nakaz - mówił do wiwatującego na jego cześć tłumu. - Nie jestem ponad prawem. Gdybym nie wierzył w prawo, nie stworzyłbym partii politycznej. Rozpocząłbym rewolucję - mówił były prezydent.

Wcześniej przez cały dzień Lula przebywał w siedzibie związku zawodowego w Sao Paulo, broniony przed policją przez związkowców i swoich zwolenników. Ostatecznie oddał się w ręce policji 24 godziny po terminie wskazanym przez sąd. Lula chciał opuścić budynek już kilka godzin wcześniej, ale został powstrzymany przez związkowców.

Były prezydent Brazylii jest oskarżony jeszcze w sześciu innych sprawach o korupcję.

Reuters ocenia, że aresztowanie Luli oznacza koniec pewnej ery w dziejach brazylijskiej lewicy.

Lula został skazany za branie łapówek, w formie m.in. renowacji trzypoziomowego apartamentu nad morzem, do którego posiadania były prezydent jednak się nie przyznaje, w zamian za pomoc firmie w zdobyciu lukratywnych, rządowych kontraktów.

Zgodnie z brazylijskim prawem obywatel skazany za przestępstwo nie może ubiegać się o żaden urząd państwowy w ciągu ośmiu lat.

Wyrok uniemożliwia byłemu prezydentowi Brazylii starania o powrót do władzy - zauważa Reuters.

Wcześniej w przemówieniu do swoich zwolenników w Sao Paulo, wygłoszonym przed budynkiem związku zawodowego, Lula zapewnił, że jest niewinny, a zarzucaną mu korupcję określił mianem "przestępstwa politycznego". Poinformował jednak, że odda się w ręce policji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kreml chce udowodnić, że nie jest już samotny. Moskwa zaprasza gości na paradę w Dzień Zwycięstwa
Polityka
Bogata biblioteka białoruskiego KGB. Listy od donosicieli wyciekły do internetu
Polityka
USA. Kampania prezydencka pod znakiem aborcji. Republikanie przerażeni widmem referendów
Polityka
Xi Jinping testuje Europę. Chce odwieść Unię od pójścia drogą Ameryki
Polityka
Donald Trump pójdzie do aresztu? 10 kar grzywny nie przyniosło rezultatów