Korea Północna zaprosiła dziennikarzy międzynarodowych na - przeznaczony do zamknięcia - poligon atomowy Punggye-ri, na którym jeszcze we wrześniu 2017 roku przeprowadzono próbną eksplozję bomby, która - według zapewnień Pjongjangu - była bombą wodorową. Teraz jednak, w ramach odwilży w relacjach Korei Północnej z Waszyngtonem i Seulem, poligon ma zostać zamknięty.
Jednakże przez kilka dni Pjongjang odmawiał akredytacji na to wydarzenie dziennikarzy z Korei południowej, co było wyrazem protestu przeciwko wspólnym ćwiczeniom wojskowym prowadzonym przez Waszyngton i Seul.
We wtorek dziennikarze z Korei Południowej, którzy mają wziąć udział w uroczystym zamknięciu poligonu, dotarli do północnokoreańskiego miasta Wonsan, ale musieli wrócić do domu, po tym jak okazało się, że nie otrzymają wiz.
Jednak wieczorem Ministerstwo ds. Zjednoczenia wydało komunikat, w którym poinformowało, że Korea Północna zaakceptowała listę ośmiu dziennikarzy z Południa, którzy mają być obecni przy zamknięciu poligonu.
Jak pisze Reuters Korea Północna poinformowała pozostałych dziennikarzy, którzy przybyli już do tego kraju, że na razie pogoda nie pozwala na podróż w rejon Punggye-ri, ale w rzeczywistości może chodzić o opóźnienie wyjazdu, tak aby poczekać na przyjazd południowokoreańskich dziennikarzy.