W chwili, gdy między różnymi ośrodkami władzy w PiS, Pałacem Prezydenckim a Solidarną Polską toczy się dyskusja na temat zmian w sądownictwie, a minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro pokazuje kolejne elementy reform wymiaru sprawiedliwości, bilans ostatnich sześciu lat jego pracy wypada w oczach Polaków wyjątkowo negatywnie. W badaniu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” zapytaliśmy o różne aspekty reform wprowadzanych od 2015 r. Co więcej, ta kwestia wymyka się – jak wynika z badania – podziałowi PiS i opozycja, bo część elektoratu partii władzy również ma złe zdanie o tym, co dzieje się w sądownictwie. – Pat trwa. Nie liczę już, że zostanie rozwiązany w tym roku – mówi nam jeden z informatorów z klubu PiS, gdy pytamy o to, czy na horyzoncie widać jakiś przełom w klinczu w sprawie sądownictwa, czyli likwidacji Izby Dyscyplinarnej, czego domaga się TSUE. Ustawy miały trafić do Sejmu jeszcze w listopadzie. Ale teraz coraz częściej w kuluarach Sejmu słychać, że stanie się to dopiero na początku przyszłego roku.