Na razie nic nie wskazuje na to, by Aleksander Łukaszenko chciał się wycofać z konfliktu, który rozpętał na białorusko-polskim pograniczu. Po dwóch rozmowach z Angelą Merkel w czwartek z Mińska wyleciało do Iraku około 400 obywateli tego kraju, a część koczujących przy granicy trafiła do budynku pobliskiego centrum logistycznego.
Jednak władze w Mińsku przekonują, że w kraju znajduje się jeszcze ponad 7 tys. imigrantów z Bliskiego Wschodu i liczba ta może się zwiększyć, bo, jak wynika z rozkładu lotów mińskiego lotniska, wciąż lądują tam samoloty z Bagdadu i innych stolic Bliskiego Wschodu.