Krzysztof Bosak: Spalenie portretu Tuska to nie incydent. To manifestacja uczestników

- Rzeczniczka warszawskiego ratusza powiedziała, że miasto nie będzie podawać liczby uczestników. To kapitulacja. Ratusz wie, że było ich o rząd wielkości więcej niż na demonstracji na Placu Zamkowym - uważa poseł Konfederacji Krzysztof Bosak.

Publikacja: 12.11.2021 07:55

Poseł Konfederacji Krzysztof Bosak

Poseł Konfederacji Krzysztof Bosak

Foto: PAP/Paweł Supernak

W czwartek w całym odbyły się uroczystości związane ze 103. rocznicą odzyskania niepodległości.

Przez centrum stolicy przeszedł wielotysięczny Marsz Niepodległości organizowany przez narodowców. Miał on charakter uroczystości państwowej, bo taką decyzję podjął szef Urzędu do spraw Kombatantów Jan J. Kasprzyk. Robert Bąkiewicz, szef Stowarzyszenia Marszu Niepodległość, zaapelował o zachowanie bezpieczeństwa i odpowiedzialność. I w przeciwieństwie do ubiegłorocznego marszu było spokojnie. – Trwa wojna na granicy i mniej widoczna z Niemcami i Unią Europejską – przekonywał Bąkiewicz.

Czytaj więcej

Rządzący i narodowcy: Polsce zagraża wewnętrzny front

O ocenę przebiegu wczorajszego wydarzenie poproszono w rozmowie z Polskim Radiem Krzysztofa Bosaka, posła Ko Konfederacji. 

- Był to jeden z największych, najspokojniejszych, najradośniejszych Marszów Niepodległości, z najlepszą atmosferą i najniższym odsetkiem osób, które by swoim zachowaniem odstawały od tego, co uznajemy za godne i odświętne - powiedział polityk.

Dodał, że największy zawód spotkał przeciwników marszu. - Na początku były próby prowokacji, agresywne osoby zostały wyprowadzone - mówił. 

Poseł został również zapytany o spalenie flagi Niemiec i podobizny lider KO Donalda Tuska. - Nie nazwałbym tego incydentem. To manifestacje konkretnych uczestników. Podobne manifestacje mogą mieć postać haseł. Ja na żadnym Marszu nie paliłem żadnej flagi, nie mam takiej potrzeby - skomentował.

- Jestem uczestnikiem debaty publicznej, mam swoje środki, żeby wyrażać poglądy. Są ludzie, których nikt nigdy nie zapyta o zdanie. Dla nich gest spalenia flagi czy portretu może być wyrazem postawy politycznej - ocenił Bosak.

W czwartek w całym odbyły się uroczystości związane ze 103. rocznicą odzyskania niepodległości.

Przez centrum stolicy przeszedł wielotysięczny Marsz Niepodległości organizowany przez narodowców. Miał on charakter uroczystości państwowej, bo taką decyzję podjął szef Urzędu do spraw Kombatantów Jan J. Kasprzyk. Robert Bąkiewicz, szef Stowarzyszenia Marszu Niepodległość, zaapelował o zachowanie bezpieczeństwa i odpowiedzialność. I w przeciwieństwie do ubiegłorocznego marszu było spokojnie. – Trwa wojna na granicy i mniej widoczna z Niemcami i Unią Europejską – przekonywał Bąkiewicz.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Donald Tusk chory, ma zapalenie płuc. I wskazuje datę rekonstrukcji rządu
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Polska może wyjść z procedury z art. 7 jeszcze przed wyborami do Parlamentu Europejskiego
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces
Polityka
Sondaż CBOS: Rośnie niezadowolenie Polaków z prezydenta Andrzeja Dudy