Łukaszenko dla CNN: Wszystko, co mówi polski rząd, to szaleństwo

Białoruś nie ogłosiła stanu wyjątkowego jak Polska. Białoruś zaprasza reporterów, aby udali się na granicę i obiektywnie zbadali sytuację - powiedział w wywiadzie dla CNN urzędujący od 1994 roku przywódca Białorusi Aleksander Łukaszenko.

Publikacja: 01.10.2021 08:31

Łukaszenko dla CNN: Wszystko, co mówi polski rząd, to szaleństwo

Foto: PAP/EPA, MIKHAIL VOSKRESENSKIY

amk

Rozmowę z białoruskim dyktatorem przeprowadził korespondent CNN w Moskwie, Matthew Chance.

Dziennikarz pytał m.in., czy Łukaszenko zaprzeczy twierdzeniu polskiego rządu, iż jego służby siłą przywożą migrantów na granice z Polską oraz że podaje im się amfetaminę, aby lepiej radzili sobie z zimnem.

- To szaleństwo. Wszystko, co robi polski rząd, którego polityka pozostaje pod silnym wpływem Zachodu, w szczególności USA, jest szaleństwem - odpowiedział Łukaszenko. - Karmimy tych ludzi narkotykami? Pokażcie mi dowody, wtedy wezmę na siebie odpowiedzialność - mówił polityk.

Czytaj więcej

Straż graniczna: Białorusini dają migrantom mundury

Łukaszenko zwrócił uwagę, że Białoruś, w przeciwieństwie do Polski nie wprowadziła stanu wyjątkowego, a przeciwnie - zaprosiła na granicę media, by obiektywnie zbadały sytuację. - Łatwiej jest siedzieć w Warszawie,  paplać różne rzeczy i przed Polakami uchylać się odpowiedzialności za własne eskapady - stwierdził Łukaszenko.

Białoruski przywódca twierdzi w wywiadzie, że Mińsk zaprosił migrantów, którzy utknęli na granicy, do pozostania na Białorusi. Mieli odpowiedzieć, że Polska i Litwa obiecały im azyl polityczny lub inny rodzaj opieki.

- I na to czekają. I tak czekają od trzech miesięcy. Co maja z tym wspólnego Białorusini? - pytał Łukaszenko.

Czytaj więcej

Łukaszenko: To jest katastrofa humanitarna na granicy

Zwrócił też uwagę, że migranci nie wjeżdżają do Unii Europejskiej tylko przez Białoruś. Migranci podróżują również przez Morze Śródziemne – Hiszpanię, Włochy i Grecję. - Tylu ludzi tam umiera! Setkami. W drodze przez Morze Śródziemne. Tysiące ludzi dociera do Unii Europejskiej. Dokładnie tą samą drogą przeszli przez Białoruś. Nie chcą się tu osiedlić  - mówił.

W rozmowie z CNN Łukaszenko pytany był również, czy przeprosi swoich rodaków za łamanie praw człowieka. Stwierdził, że to fejk i wymysły. Gdyby chciał przeprosić, zrobiłby to w białoruskich mediach, które są "równie dobre". - A poza tym nie mam za co przepraszać - skwitował.

Rozmowę z białoruskim dyktatorem przeprowadził korespondent CNN w Moskwie, Matthew Chance.

Dziennikarz pytał m.in., czy Łukaszenko zaprzeczy twierdzeniu polskiego rządu, iż jego służby siłą przywożą migrantów na granice z Polską oraz że podaje im się amfetaminę, aby lepiej radzili sobie z zimnem.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Eksplozja Nord Stream. Co śledczy z Niemiec zarzucają Polsce? "Nie do pomyślenia"
Polityka
Były wiceprezydent z partii Donalda Trumpa zagłosuje na Kamalę Harris
Polityka
Nowy rząd Francji bez lewicy. Emmanuel Macron oskarżony o to, że "ukradł wybory"
Polityka
"Oskarżony jest kandydatem". Donald Trump nie usłyszy wyroku przed wyborami
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Polityka
Nagła rezygnacja kandydata Słowenii na komisarza po rozmowie z Ursulą von der Leyen. "Nie podzielamy koncepcji"
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki