Premier Morawiecki wziął udział w odprawie z udział dowództwa Straży Granicznej w placówce SG w Kuźnicy.
- Sytuacja, z która się mierzymy, jest bez precedensu. Reżim Łukaszenki wybrał granicę polsko-białoruską do dokonania prowokacji. Polega ona na popychaniu w stronę polskiej granicy Irakijczyków. Mają oni stanowić instrument w polityce zagranicznej Łukaszenki. To próba wywołała wielkiego, europejskiej kryzysu migracyjnego. Polska stawia tamę tego typu prowokacjom - powiedział szef rządu.
Czytaj także: Bp Zadarko o uchodźcach: nie wyobrażam sobie zagrożenia ze strony ludzi, którzy uciekają przed śmiercią
- Reżim Łukaszenki wybrał niewłaściwą granicę, bo granica Polski jest i będzie dobrze strzeżona. Dla nas bezpieczeństwo jest priorytetem. Wszystko po to, aby Polacy mieli spokój. Chcę podziękować wszystkim funkcjonariuszom straży granicznej i żołnierzom - dodał.
Premier powiedział, że obecnie na miejsce wysłano 1500 żołnierzy, a za kilka dni liczba ta wzrośnie do 2000. - Musimy być gotowi na wszelkie prowokacje, na działania niestandardowe. Zrobimy wszystko, aby Polska była krajem bezpiecznym - mówił.