W niedzielę talibowie wkroczyli do Kabulu, a prezydent Afganistanu Aszraf Ghani uciekł z kraju. Na lotnisko w Kabulu przybyły tysiące Afgańczyków, którzy chcieli opuścić kraj. Trwa ewakuacja obywateli i dyplomatów z państwa Zachodu.
Prezydent Francji odniósł się do sytuacji w telewizyjnym wystąpieniu transmitowanym z jego letniej rezydencji na południowym-wschodzie kraju. Powiedział, że islamscy bojownicy będą chcieli wykorzystać chaos w Afganistanie.
- Afganistan nie może stać się rajem dla terrorystów, którym był w przeszłości - oświadczył Emmanuel Macron.
Czytaj także:
Fala uchodźców z Afganistanu? Wiceszef MSZ: Bardzo prawdopodobne
- To wyzwanie dla pokoju i międzynarodowej stabilności, przeciwko wspólnemu wrogowi, jakim jest terroryzm. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by Rosja, Stany Zjednoczone i Europa mogły skutecznie współpracować, ponieważ nasze interesy są zbieżne - przekonywał.