Przesłuchanie Rostowski rozpoczął od krótkiego oświadczenia, w którym powiedział: "Ja tylko chce powiedzieć, że wtedy, kiedy Platforma Obywatelska rządziła, kiedy ja i wielu kolegów piastowaliśmy wysokie funkcję w państwie, to dla nas najważniejszą podstawą działania nasze była konstytucja, ustawy zgodne z tą konstytucją i praworządność. Tego niestety dzisiaj nie można powiedzieć".
Na te słowa zareagowała przewodnicząca Komisji Małgorzata Wassermann. - Dla nas najważniejsze jest to, żeby był porządek, żeby była uczciwość, sprawiedliwość, żeby przestępcy byli w więzieniach, a ludzie niewinni nie dostawali politycznych wyroków - odpowiedziała posłanka PiS. Wypowiedź Wassermann krótko skomentował były minister. - Aby to było możliwe potrzebna jest praworządność - odpowiedział Rostowski.
Świadek pierwszy raz dowiedział się o istnienia Amber Gold po otrzymaniu notatki od ówczesnego szefa ABW Krzysztofa Bondaryka. Treść notatki zaniepokoiła Rostowskiego i omówił tę sprawę z wiceministrem Andrzeje Parafianowiczem. Następnego dnia o sprawie poinformowano również premiera Donalda Tuska.
- Ja nie myślałem, że ta część finansowa tego problemu, czyli że sama piramida finansowa może być taka duża - powiedział Rostowski. - Do upadku Amber Gold nie interesowałem się tą sprawą - dodał później.
- Jak było widać, że Amber Gold upada to pierwsza rzecz, którą musieliśmy się zająć to były potencjalne skutki dla stabilności całego systemu finansowego i dlatego powołałem jako przewodniczący Komitetu Stabilności Finansowej posiedzenie tego komitetu, na które zaprosiliśmy także ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina i ABW - kontynuował.