Sky News podaje, że wciąż są sieci, które odbierają pracownikom nawet 10 proc. wartości otrzymywanych przez nich napiwków.
- Poziom bezrobocia za czasów tego rządu jest najniższy od lat 70-tych, chcemy jednak zagwarantować również każdemu sprawiedliwe traktowanie w miejscu pracy. Dlatego wprowadzimy nowe przepisy, które zapewnią pracownikom zachowanie całości napiwków - zakażemy pracodawcom odbieranie im części (pieniędzy z napiwków). To kolejny sposób budowania gospodarki, która służy każdemu - zapowiedziała May.
Jak wylicza Sky News na nowych przepisach może skorzystać do 1,8 mln mieszkańców Wielkiej Brytanii zatrudnionych w sektorze usług.
Rząd zapewnia, że zmiany będą sprawiedliwe zarówno dla pracowników, którzy zachowają napiwki, jak i dla klientów, którzy zostawiając napiwek chcą wynagrodzić konkretną osobę, która ich obsługiwała.
Konsultacje społeczne wykazały, że klienci restauracji w większości opowiadają się za tym, żeby napiwki w całości trafiały do obsługujących je osób.