Ferfecki: Dantejskie sceny w końcówce kampanii

„Napady na tle seksualnym, akty agresji stały się codziennością mieszkańców” – mówi lektor w nowym spocie PiS. W tle widać tłumy uchodźców i płonące auta. Końcówka kampanii przyniosła najbardziej drastyczny spot. Tylko czy to zadziała?

Aktualizacja: 18.10.2018 06:48 Publikacja: 17.10.2018 18:36

Ferfecki: Dantejskie sceny w końcówce kampanii

Foto: Fotorzepa/ Marian Zubrzycki

Jeszcze rano mogło się wydawać się, że ostatnia kampanijna środa przyniesie chwilę oddechu. Wszak Patryk Jaki przygotowuje się do trwającego 36 godzin „największego maratonu w historii polskich kampanii wyborczych”. „Maraton” ma ruszyć w czwartek, a również Rafałowi Trzaskowskiemu wydaje się, że wyborcy nie wybiorą kandydata, który nie wykaże dużej wytrzymałości fizycznej. „W czwartek ruszamy z akcją 24 h dla Warszawy. Przez 24 godziny będę odwiedzał ważne i symboliczne dla Warszawy miejsca” – zapowiedział na Twitterze.

Pozostało 83% artykułu

Dostęp do artykułu wymaga aktywnej subskrypcji!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Polityka
Premier Donald Tusk o pożarach w Polsce: Nie ma powodu, by sądzić, że to siły zewnętrzne
Polityka
Michał Kolanko: Sprawa Jurgiela. Problemy PiS mogą dopiero się zaczynać
Polityka
Jacek Sasin przeprosił wyborców PiS. "Na listach znalazły się osoby niegodne zaufania"
Polityka
Komu pomoże spot Platformy? Kogo zmobilizuje sprawa krzyży w warszawskim ratuszu?
Polityka
Europoseł PiS zawieszony przez Kaczyńskiego: Śmieszne, co to za partia?