Reklama

Będzie kara dla Janusza Palikota, ale jak surowa?

Partyjna komisja decydowała, że Janusz Palikot ma być ukarany za atak na szefa MSZ. Jednak według polityków PO wykluczony z partii nie będzie

Aktualizacja: 04.03.2010 08:38 Publikacja: 04.03.2010 04:40

Janusz Palikot

Janusz Palikot

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

To efekt ostatnich poczynań lidera lubelskiej PO, który włączył się w kampanię w prawyborach. Mają one wyłonić kandydata PO na prezydenta. Janusz Palikot jako sprzymierzeniec marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego zaatakował w blogu jego konkurenta – szefa MSZ Radosława Sikorskiego.

Aluzyjnie przypomniał, że Sikorski był członkiem rządu PiS i uznał, że wybranie go na kandydata Platformy oznacza powrót PO – PiS. Napisał też, że to Komorowski jest realnym kandydatem partii Tuska.

Regulamin prawyborów PO zakazuje atakowania kandydatów. Zwolennik Sikorskiego, europoseł Sławomir Nitras, wniósł więc skargę na Palikota do komisji prawyborczej. Wpłynęło też kilkanaście e-maili od oburzonych działaczy Platformy.

Wczoraj wieczorem komisja uznała, że wypowiedzi Palikota szkodzą nie tylko Radosławowi Sikorskiemu, ale też Bronisławowi Komorowskiemu i całej partii, bo „deprecjonują ideę prawyborów”.

Jednomyślnie partyjni koledzy Palikota zarekomendowali zarządowi partii wyciągnięcie „konsekwencji dyscyplinarnych” wobec posła. – Uważamy, że powinien ponieść karę – mówi „Rz” Iwona Śledzińska-Katarsińska z komisji.

Reklama
Reklama

Co czeka Palikota? Zarząd ma kilka możliwości. Może zawiesić go w prawach członka partii, wykluczyć z Platformy lub oddać sprawę do sądu koleżeńskiego, a ten – udzielić nagany lub upomnienia.

Jednak politycy twierdzą, że władze PO będą chciały rozwiązać problem szybko, więc decyzję podejmie sam zarząd.

– Moim zdaniem wystarczającą karą mogłoby być np. zawieszenie na czas kampanii, ale tak, by nie utrudniało to Palikotowi udziału w wewnętrznych wyborach – mówi „Rz” Tomasz Tomczykiewicz, który zasiada w komisji i jest członkiem zarządu PO. Podobny pogląd mają inni partyjni koledzy Palikota.

Niewykluczone, że skończy się na deklaracji lubelskiego posła, iż zrezygnuje z publicznych wypowiedzi na temat kampanii w PO. – Jeśli wyprzedzi ruch zarządu, to złagodzi napięcie w partii i wtedy ta kara może być mniejsza – przyznaje Tomczykiewicz. Za polubownym rozwiązaniem sprawy opowiada się też Jarosław Gowin zasiadający w zarządzie.

Jednak surowej kary dla Palikota oczekuje Grzegorz Schetyna. Palikot w rewanżu zaatakował szefa Klubu zarzucając mu, że traktuje klub jak własny folwark.

W uchwale komisji rekomendującej ukaranie lidera lubelskiej PO znalazła się też krytyczna opinia pod adresem Gowina. Komisji nie spodobała się wypowiedź w jednym z wywiadów, gdy przypisał marszałkowi Sejmu sympatie „proeseldowskie”.

Reklama
Reklama

– Sprawę oceniam jako nieporozumienie, bo podobna wypowiedź padła, ale nie w czasie kampanii w partii – mówi „Rz” Gowin.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=d.kolakowska@rp.pl]d.kolakowska@rp.pl[/mail][/i]

To efekt ostatnich poczynań lidera lubelskiej PO, który włączył się w kampanię w prawyborach. Mają one wyłonić kandydata PO na prezydenta. Janusz Palikot jako sprzymierzeniec marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego zaatakował w blogu jego konkurenta – szefa MSZ Radosława Sikorskiego.

Aluzyjnie przypomniał, że Sikorski był członkiem rządu PiS i uznał, że wybranie go na kandydata Platformy oznacza powrót PO – PiS. Napisał też, że to Komorowski jest realnym kandydatem partii Tuska.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowy sondaż: Rośnie poparcie dla KO, partia Grzegorza Brauna traci najwięcej
Polityka
Mateusz Sabat: Politycy prawicy i ich tematy absolutnie dominują w internecie
Polityka
Donald Tusk da darmowe mieszkania ministrom i wicepremierom
Polityka
Pusta kasa Polskiej Fundacji Narodowej. Wydane setki milionów, wchodzi prokuratura
Reklama
Reklama