Włodzimierz Czarzasty, Mariusz Łapiński, Józef Oleksy, Leszek Miller – wszystkich tych polityków, którzy przez kilka lat byli nieobecni w życiu publicznym, łączy jedno – chcą znowu błyszczeć na politycznych salonach.
Włodzimierz Czarzasty, były sekretarz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, a dziś zaufany człowiek szefa SLD Grzegorza Napieralskiego do spraw mediów, chciałby – według nieoficjalnych informacji „Rz” – w tym roku wystartować do sejmiku samorządowego w województwie warmińsko-mazurskim. Dlaczego nie na Mazowszu? Bo władze mazowieckiego SLD nie chciały się na to zgodzić.
Poza tym gdyby Czarzasty zdobył mandat radnego, w przyszłym roku chciałby walczyć o poselski. A ponieważ w Warszawie konkurencja na listach wyborczych jest tak duża, że zdobycie miejsca gwarantującego mandat graniczy z cudem, wybrał okręg warmińsko-mazurski.
– Kandydaci na radnych wojewódzkich będą zatwierdzani dopiero w połowie kwietnia – zastrzega Tomasz Kalita, rzecznik SLD.
Sam Czarzasty twierdzi, że jeszcze nie ma planów dotyczących wyborów samorządowych. – Na razie, na najbliższym kongresie Stowarzyszenia „Ordynacka” 17 kwietnia, zamierzam ponownie kandydować na przewodniczącego – zapowiada.