Z kolei prokuratura w Krakowie chciała postawić zarzuty i aresztować posłankę Ostrowską, ktra według śledczych przyjęła 150 tys. zł łapówki od barona paliwowego. Sejm głosami SLD, PO i Samoobrony nie wyraził zgody na uchylenie jej immunitetu. Pani poseł utrzymuje, że jest niewinna. Teraz będzie musiała przekonać o tym nie tylko posłów, ale także prokuraturę.
Immunitet przestanie też chronić byłą posłankę PO Beatę Sawicką, którą w październiku pod zarzutem korupcji zatrzymało CBA. Zezwolił na to wówczas marszałek Sejmu Ludwik Dorn. Po przesłuchaniu posłanka została zwolniona. Teraz prokuratorzy mogą zająć się jej sprawą. Choć nie dostałam wezwania, sama zgłoszę się w poniedziałek do prokuratury zapowiedziała Sawicka TVN 24. Nigdy nie uciekałam przed wymiarem sprawiedliwości podkreślała.
W ciągu tygodni lub dni zarzuty może usłyszeć także były poseł Samoobrony Bernard Ptak, który teraz bezskutecznie starał się o reelekcję z listy PiS. Jest podejrzany o groźby karalne i znieważenie innych osób. Miał się tego dopuścić podczas rolniczej awantury na polu w Bielewie (Wielkopolska). Nikomu nie groziłem. Wręcz przeciwnie, byłem mediatorem w sporze tłumaczył poseł Ptak.
Poseł PO Tomasz Szczypiński na początku roku sam zrzekł się immunitetu i prokuratura postawiła mu zarzuty niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień w okresie, gdy był wiceprezydentem Krakowa. W 1999 r. wraz z czterema innym członkami zarządu miasta mieli zdecydować o niekorzystnym zakupie od biznesmenów działek. W sierpniu prokuratura stwierdziła, że przedstawi Szczypińskiemu dodatkowy zarzut przyjęcia 120 tys. zł łapówki, ale chronił go immunitet. W ciągu kilku dni przekażemy tę sprawę do krakowskiego oddziału Prokuratury Krajowej, który zdecyduje, co dalej robić zapowiada Bogusława Marcinkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej.
Spokojnie za to może spać lider wielkopolskiej Platformy Waldy Dzikowski, który ponownie został wybrany na posła. Na początku roku prokuratura chciała mu postawić zarzuty korupcyjne. Według śledczych, kiedy był jeszcze wójtem Tarnowa Podgrnego, ułatwił jednemu z przedsiębiorców zwycięstwo w przetargach w zamian za wyremontowanie domu. Dzikowski od początku twierdził, że zarzuty są naciągane. W marcu Sejm nie zgodził się na uchylenie mu immunitetu. O nowym wniosku nic nie wiem. Sam chciałbym jednak ostatecznie rozstrzygnąć tę sprawę deklaruje Dzikowski.