Reklama

Platforma Obywatelska Samoobrony

PO sięga po niezadowolonych z partii Leppera

Aktualizacja: 21.11.2007 00:24 Publikacja: 21.11.2007 00:23

Lider Samoobrony od kilku dni jednoosobowo kieruje partią, a terenowi działacze coraz odważniej demonstrują niechęć do Andrzeja Leppera. Nieoczekiwanie tę sytuację może wykorzystać PO.

Zbliżenie Samoobrony z Platformą widać na wschodzie kraju. Na Lubelszczyźnie od kilku tygodni trwają intensywne negocjacje w sprawie przejścia radnych sejmiku Samoobrony do PO. W województwie lubelskim od grudnia 2006 r. rządzi koalicja PiS – PO, która ma 17 głosów (11 ma PiS). PO jest jednak dopiero trzecią siłą, bo ośmiu radnych ma opozycyjne PSL. Ale wkrótce ludowcy mogą dołączyć do koalicji. – W takiej sytuacji mielibyśmy najmniej, bo tylko sześciu radnych. Dlatego warto zwiększyć stan posiadania. Stąd rozmowy z niektórymi radnymi Samoobrony – słyszymy od działacza lubelskiej PO.

Jak ustaliła „Rz”, w zamian za opuszczenie Samoobrony Platforma obiecała Jackowi Kopciowi funkcję szefa PO w powiecie łukowskim, skąd Kopeć pochodzi. PO zabiega też o jego klubową koleżankę Lucynę Kozaczuk. Nasze informacje potwierdza Józef Krzyszczak, szef klubu radnych Samoobrony w lubelskim sejmiku. – Rozmowy z naszymi radnymi były, ale na razie nic z nich nie wynika. Nikt z Samoobrony nie przeszedł do PO. Ale oczywiście na siłę nikogo zatrzymywać nie będziemy – dodaje.

Według posła Grzegorza Raniewicza, do niedawna radnego wojewódzkiego PO w Lublinie, rozmowy miały „luźny charakter”. A lider lubelskiej PO Janusz Palikot unika jednoznacznej odpowiedzi pytany o kuszenie ludzi Samoobrony. – Nic nie wiem, ale „wszystko dla Lubelszczyzny” – odpowiada swoim ostatnim hasłem wyborczym.

Do PO zbliżył się także Andrzej Sutkowski, wojewódzki radny na Podlasiu. Do sejmiku dostał się z listy Samoobrony, ale po ostatnich wyborach samorządowych – podobnie jak dwaj inni radni tej partii – ogłosił się radnym niezależnym.

Reklama
Reklama

– Od niedawna deklaruje wyraźną sympatię do Platformy – mówi nam jeden z czołowych białostockich polityków. W kręgu zainteresowań PO znajduje się też były radny Samoobrony Sławomir Gromadzki. Jarosław Dworzański, szef Klubu PO w tamtejszym sejmiku, tłumaczy, że byli radni Samoobrony szukają miejsca na lokalnej scenie politycznej.

– Do sejmiku dostali się w bloku z PiS, który obiecywał im koalicję. Zostali oszukani, bo PiS porozumiało się z PSL. Być może ich sympatie do PO biorą się z nadziei, że Platforma ich nie oszuka.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowa Lewica wybrała nowe władze. Włodzimierz Czarzasty wygrał głosowanie
Polityka
Spór Tusk–Nawrocki paraliżuje państwo? Polacy wydali jednoznaczny werdykt
Polityka
Sondaż: Jak Polacy oceniają korzystanie z prawa weta przez Karola Nawrockiego?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Polityka
Architektura władzy Donalda Tuska. Jak premier zbudował nowy system rządzenia państwem?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama