"Socjaldemokracja Polska chce mówić własnym głosem" - mówił szef SdPl, informując o decyzji Konwentu.
Borowski podkreślił jednak, że "mamy tutaj do czynienia nie z tworzeniem nowej partii, tylko z usamodzielnieniem partii, której przedstawiciele znajdują się w Sejmie".
Szef SdPl określił rozstanie się jego partii z SLD jako "rozdział przyjazny". "Nie odchodzimy w jakiś gniewie" - dodał. Zapewnił, że SdPl jest gotowa do współpracy z SLD, ale już "na równych prawach i mówiąc własnym głosem".
Borowski podkreślił, że jego partia nie zgadza się na pomysł SLD na zjednoczenie lewicy, określając go jako "sekciarski".
Według kierownictwa SLD, decyzja SdPl oznacza, że partia "opuściła wyborców centrolewicy". "Marek Borowski poszedł w kierunku liberalnego-centrum, a w SDPL zwyciężyły jastrzębie i dawne urazy" - czytamy w oświadczeniu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.