Poseł PiS na blogu zauważa, iż "dziś już nawet się z tym nikt nie kryje w samej PO, że na Euro 2012 żadnych autostrad nie będzie" i proponuje "przecinanie węzła gordyjskiego".

"Zanim się w tych zbiurokratyzowanych strukturach Brukseli zorientują o co chodzi, zanim napiszą na nas skargi do właściwych Trybunałów i tym podobnych nikomu niepotrzebnych tworów, zanim cokolwiek nabierze mocy prawnej, to my będziemy sobie mknęli po naszej kochanej Polsce autostradami" - przekonuje Girzyński.