– To normalne, rutynowe działanie. Audyt ma dać odpowiedź na pytanie, co w funkcjonowaniu instytucji szwankuje, gdzie można poprawić jej pracę i poszukać oszczędności. Chcemy w ten sposób usprawnić działanie Kancelarii Prezydenta – mówi jej szef Piotr Kownacki. Głównym audytorem u prezydenta Lecha Kaczyńskiego jest Bartłomiej Grabski, były szef Agencji Mienia Wojskowego i były wiceminister obrony narodowej za rządów PiS.
– Odbyło się już spotkanie z dyrektorami. Była na nim mowa m.in. o zarządzaniu ryzykiem, sprawach związanych z usprawnieniem przepływu informacji i ewentualnych zmianach organizacyjnych – tłumaczy Grabski. I tak np. na wniosek audytorów wysłano listy zawiadamiające członków Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa, że w związku z niezłożeniem oświadczeń lustracyjnych tracą stanowiska.
Kownacki planuje też przeprowadzenie audytu w prezydenckim Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. Szef Kancelarii przyznaje, że w swojej pracy wykorzystuje doświadczenie zdobyte w biznesie i w Najwyższej Izbie Kontroli.
– Takie działanie ma sens – uważa Robert Gwiazdowski, ekspert z Centrum im. Adama Smitha. – By móc coś zmienić, trzeba najpierw postawić diagnozę, czyli przeprowadzić audyt. Pytanie tylko, czy minister Kownacki będzie w stanie przeprowadzić potrzebne zmiany – zastanawia się.
Poczynania Kownackiego chwali też jego poprzedniczka na tym stanowisku Elżbieta Jakubiak, obecnie posłanka PiS.