W ten sposób CBA weryfikuje oświadczenie majątkowe Kamińskiego - dowiedział się serwis tvp.info. Parlamentarzyści są oburzeni. Chcą zmienić zasady na jakich CBA może kontrolować posłów.

W okręgu posła Kamińskiego z Białegostoku pisma od CBA dostały m.in. banki i towarzystwa ubezpieczeniowe.

- Do zadań CBA należy m.in. badanie prawidłowości i prawdziwości oświadczeń majątkowych składanych przez osoby pełniące funkcje publiczne. Funkcjonariusze ustalają stan faktyczny poprzez m.in. weryfikowanie danych, jakie mogą uzyskać ze zbiorów prowadzonych przez państwowe jednostki i organy władzy - mówi Temistokles Brodowski, rzecznik CBA. O przypadku Jana Kamińskiego nie chce jednak rozmawiać.

Politycy są jednak oburzeni. - Poruszyłem tę sprawę na konwencie seniorów. Trzeba uregulować sposób działania CBA wobec posłów, tak, by sprawdzało parlamentarzystów tylko gdy ma uzasadnione podejrzenia, a nie w ten sposób. Firmy, które dostają takie pismo nie wiedzą o co chodzi. Myślą, że poseł jest nieuczciwy, skoro interesuje się nim CBA - mówi szef klubu PSL Stanisław Żelichowski.

Jan Kamiński nie kryje irytacji. - Te firmy mają dostarczyć wszystkie materiały dotyczące jakichkolwiek moich transakcji, także w wersji elektronicznej To naprawdę dziwna kontrola - mówi.